
Reklama.
Zofia Klepacka, brązowa medalistka z Londynu, opublikowała na swoim facebookowym profilu zdjęcie, na którym trzyma pewien dokument. Fotografię opatrzyła opisem, w którym wyjaśniła, że jest to oświadczenie, które rodzice mogą złożyć w szkole, jeśli nie chcą, aby ich dzieci brały udział w spotkaniach dotyczących osób LGBT.
Pod wpisem pojawiły się głosy poparcia, ale i krytyczne komentarze:
"Zajmij się sportem. Serio."
"Mam nadzieję, że twoje dziecko będzie gejem lub lesbijką! Trzymam za to bardzo mocno kciuki!"
"Ja nie chcę, żebyś reprezentowała barwy Polski w żadnej z dyscyplin sportowych, gdzie mogę złożyć oświadczenie?"
Do takich głosów Klepacka odniosła się w kolejnym poście. "Ej słuchajcie, ale LGBT spięło poślady... Jaki jad i nienawiść do mojej osoby" – napisała.
Przypomnijmy, że pierwszy wpis Zofii Klepackiej, w którym skomentowała działania na rzecz osób LGBT, był kilkukrotnie usuwany przez Facebooka.
"Mówię kategorycznie NIE dla promocji środowisk LGBT i będę bronić tradycyjnej Polski. Czy mój dziadek walczył o taką Warszawę w Powstaniu? Nie wydaje mi się… Panie Prezydencie, może się Pan lepiej weźmie za sport w Warszawie, który kuleje?" – pisała windsurferka.
Taka internetowa działalność Klepackiej to reakcja na podpisanie przez prezydenta Warszawy deklaracji LGBT, która jest jedynym takim dokumentem w Polsce. Zakłada m.in. otwarcie Hostelu Interwencyjnego dla osób LGBT.