
Jesień roku 1943. Alianci zdobyli Sycylię, a król Włoch Emanuel III aresztował Mussoliniego. W tej niepewnej sytuacji Adolf Hitler postanawia rozpocząć okupację sojuszniczego państwa. Jednym z jej efektów są masowe wywózki tysięcy włoskich Żydów do obozów koncentracyjnych. Wobec takiego stanu rzeczy grupka cwanych antyfaszystów wpada na iście makiaweliczny plan, który opiera się na spostrzeżeniu, że niemieccy okupanci panicznie obawiają się chorób zakaźnych.
Mistyfikacja udaje się wybornie: personel medyczny fabrykuje odpowiednio przerażającą dokumentację medyczną, do tego lekarze przeprowadzają wśród żydowskich uciekinierów specjalne kursy, podczas których uczą (zwłaszcza dzieci) wyjątkowo intensywnego kasłania, które skutecznie trzyma okupantów z dala od pomieszczeń odznaczonych jako te, w których leżą chorzy na Syntrom K.
W tym miejscu warto przypomnieć równie fantazyjne przedsięwzięcie, które miało miejsce w Rozwadowie, miasteczku dziś będącym dzielnicą Stalowej Woli.
Wszystko odbywało się z zachowaniem wszelakich zasad konspiracji: w mistyfikację nie zostały wtajemniczone nie tylko rodziny lekarzy, lecz nawet osoby otrzymujące szczepionki (sam Łazowski opowiedział o niej dopiero w latach 70.).
