Nieoficjalnie ujawniono kulisy wypadku lotniczego z udziałem wojskowego MiG-29, do którego doszło pod Węgrowem. Miał to być zwykły oblot techniczny myśliwca po pracach remontowych przeprowadzonych w Mińsku Mazowieckim, ale po kilku minutach lotu samolot odmówił posłuszeństwa i rozbił się w lesie.
To właśnie w tej bazie MiG-2+ przeszedł prace remontowe, stąd należało przeprowadzić oblot techniczny. Maszyna wystartowała kilka minut po godz. 13. Po czterech minutach lotu pilot miał usłyszeć huk i natychmiast stracił sterowność nad myśliwcem. Dokładnie o godzinie 13:18 Kida zameldował do bazy, co się stało i chwilę potem katapultował się.