Według ekspertów, Polacy inwestują nieświadomie i nierozsądnie. Ulegają emocjom i chciwości. Czy po aferze z Amber Gold stracimy zaufanie do instytucji finansowych? Przedsiębiorca, wydawca i psycholog biznesu Jacek Santorski uważa, że zależy to od tego, co teraz zrobi rząd.
"Rzeczpospolita" ujawniła dziś kolejne nieprawidłowości w działalności prezesa Amber Gold, który kierował przedsiębiorstwami mimo, że nie miał do tego prawa.
Polacy i tak stracili już zaufanie do tej firmy, ale czy na tej aferze stracą tylko parabanki czy również banki?
Czy po aferze z Amber Gold Polacy stracą zaufanie do instytucji finansowych?
To zależy trochę od tego, co się wydarzy w ciągu najbliższych kilku tygodni. Czy rząd skrzyknie 20 prawników, którzy przygotują poprawki do ustawy, żeby lepiej chronić inwestujących, czy cała sytuacja się jakoś rozmyje.
Zależy to bardziej nie od tego co się stało, ale co się zdarzy. Istotne jest, czy sytuacja zostanie rozwiązana pozytywnie dla większości Polaków czy zostanie tylko traumatycznym doświadczeniem, poprzez które stracimy ufność czy radość, jaką zyskaliśmy przy Euro.
Dostanie się tylko parabankom czy też bankom?
Gdybym zasiadał w marketingu czy zarządzie banku widziałbym tu duże szanse. Jak mówi mój mistrz Zen: "Bad situation is god situation". To świetny moment, żeby bankowcy się skrzyknęli i wywalczyli, żeby ci manufakturowcy przestali nazywać się wprawdzie "para", ale "bankami".
Słyszałem już w mediach zarzuty, że jakim prawem takie twory nazywają się nawet parabankami. Widzę tu wiele szans i możliwości, żeby w końcu to zmienić.
Polacy rozróżniają parabanki od banków?
Trudno powiedzieć. Myślę, że ci, którzy googlują, facebookują, czytają i słuchają mają większą świadomość ekonomiczną.
Jest szansa, że z tej sytuacji Polacy wyciągną jakieś wnioski, będą rozsądniej inwestować?
Przypadek Amber Gold bez wątpienia może mobilizować do edukacji ekonomicznej. Potrzebne są tutaj dwa rodzaje inteligencji: ekonomiczna i emocjonalna. Inteligencja ekonomiczna pozwoliłaby oszacować, że obiecywane 14 proc. zysku to zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Emocjonalna pozwoli zachować racjonalność, kiedy ogarnie nas chciwość.
Póki co, większość Polaków zachowuje się nieracjonalnie, gdy są napaleni na zysk lub wystraszeni ewentualnym kryzysem. Amber Gold to przestroga i sygnał, że i edukacja ekonomiczna i roztropność jest niezbędna.
Ogólnopolska edukacja ekonomiczna?
Wczoraj słuchając Marka Borowskiego doznałem pewnego olśnienia. Borowski powiedział, że nawet sędziowie i prokuratorzy nie kumają wielu ekonomicznych kwestii. Teraz jest szansa, żeby to zmienić. Kościół może tu być dobrym partnerem. Idea 7 grzechów głównych jest tak naprawdę sposobem na ograniczenie 7 popędów, które pozwolą nam sensownie i rozsądnie zarządzać swoim życiowym kapitałem.