Ks. Grzegorz Babiarz próbował przejąć dokumenty, znajdujące się w siedzibie stowarzyszenia.
Ks. Grzegorz Babiarz próbował przejąć dokumenty, znajdujące się w siedzibie stowarzyszenia. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Reklama.
– Policjanci zabezpieczają dane informatyczne, a także dokumenty finansowe – poinformowała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podinspektor Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Dodała, że nie wiadomo, jak długo potrwają prace związane ze zbieraniem dokumentacji.
Dokumenty, które obecnie zabezpiecza policja, przyjaciel byłego prezesa ks. Grzegorz Babiarz starał się siłą przejąć w poniedziałek. Towarzyszyli mu przy tym ochroniarze, wśród których był też były komandos GROM. Jeden z mężczyzn miał pchnąć obecną prezes stowarzyszenia Joannę Sadzik.
Sadzik zastąpiła ks. Stryczka w pełnieniu funkcji prezesa po tym, jak w 2018 roku portal Onet napisał artykuł o niewłaściwym zachowaniu księdza wobec swoich pracowników. Po krótkim czasie władzę w Szlachetnej Paczce objął ks. Babiarz, jednak po tygodniu walne zgromadzenie ponownie powołało Sadzik.
Były prezes stowarzyszenia ks. Stryczek odpowiedział na postawione mu przez portal Onet.pl zarzuty o nieludzkie traktowanie swoich pracowników. Uważa je za absurdalne.