
Dziewczyny z zespołu Tulia reprezentują nas w tym roku na Eurowizji. Wieczorem w śridę odbędzie się półfinał konkursu w Tel Awiwie. Miejsce, w którym rozegra się tegoroczne wydarzenie, budzi spore kontrowersje. O rezygnację Polski ze startu w Eurowizji apeluje ponad 40 artystów, działaczy i ludzi kultury.
Czy wiecie, że Palestyńczycy nie będą mogli wybrać się na finałowe koncerty Eurowizji, nawet gdyby chcieli? Że jednocześnie kilkuset izraelskich żołnierzy, których przemocy doświadczają na co dzień, bilety dostanie za darmo? Czy wiecie, że daty koncertów strona izraelska ustaliła w celach propagandowych – żeby zbiegała się z oficjalną rocznicą utworzenia Państwa Izrael w 1948, która dla Palestyńczyków oznacza serię masakr oraz wypędzenia siedmiuset tysięcy z nich z ich ziemi, wiosek i miast? Palestyńskie rodziny w sąsiadujących krajach, do których uciekały – Jordanii, Libanie, Egipcie – wciąż trzymają klucze do rodzinnych domów ku pamięci tej zbrodni.
Autorzy listu uważają, że w tego rocznej edycji Eurowizji nie będzie chodzić tylko o muzykę i wspólną zabawę. "Izrael używa kultury – pompując ogromne środki w międzynarodowe wydarzenia i koprodukcje, ściągając międzynarodowe gwiazdy i oferując im wielokrotność ich normalnych stawek – jako propagandowej zasłony dymnej, mającej za zadanie tworzenie fałszywego obrazu 'otwartego', 'liberalnego', 'wolnego', 'demokratycznego', 'europejskiego' społeczeństwa" – zapewniają.
Obrazu fałszywego, ale tak gęstego, żeby na zewnątrz nie było zza niego widać snajperów strzelających do cywilów przy użyciu eksplodujących kul, które rozrywają ofiarom kończyny; bomb zrzucanych na szkoły i szpitale w Gazie w powtarzanych cyklicznie „operacjach”; konfiskowania międzynarodowej pomocy humanitarnej przeznaczonej dla Gazy; tysięcy palestyńskich dzieci, które siedziały i siedzą w izraelskich więzieniach, wysłane tam przez sądy wojskowe.
Eurowizja 2019 w Izraelu będzie najbardziej kontrowersyjną, najbardziej polityczną edycją w dziejach tego konkursu. Przejdzie do historii. Możecie być trybikiem w maszynie propagandowego wydarzenia brutalnego reżimu rasowego apartheidu – albo zostać tymi, które wprowadziły do polskiej debaty publicznej największą i najważniejszą kampanię solidarnościową naszych czasów. Tymi, które jako pierwsze w polskim showbiznesie miały odwagę stanąć w tej sprawie po Historii właściwej stronie.
