
Reklama.
– Zwycięstwo PiS-u to jest "dwa razy K plus P", czyli kiełbasa i Kościół plus propaganda – powiedział w wywiadzie z RMF FM były premier Leszek Miller, który według najnowszych sondaży zdobył mandat europosła startując z wielkopolskiej listy Koalicji Europejskiej. Jego zdaniem wyborców do PiS przekonały "pieniądze w portfelu". – Rozdawanie każdemu, bez względu na jego sytuację materialną i bez żadnych kryteriów wykazujących sytuację ekonomiczną danej rodziny, to nie jest inwestycja w przyszłość – podkreślił.
– To jest oczywiście sukces Prawa i Sprawiedliwości. Nie ma co malować na różowo rzeczywistości. To jest chyba najlepszy wynik, jak PiS uzyskał. Teraz przyjdzie czas na analizę, żeby odpowiedzieć na pytanie: jak to się stało – przyznał były premier.
Polityk wypowiedział się również na temat ewentualnej możliwości połączenia sił Wiosny z Koalicją Europejską w jesiennych wyborach parlamentarnych. – Robert Biedroń odniósł największą klęskę, jaka go do tej pory spotkała i nie sądzę, żeby ktoś go brał poważnie pod uwagę – zaznaczył.
Według najnowszych danych PKW (z blisko 99,31 proc. komisji wyborczych) w wyborach do Parlamentu Europejskiego wygrywa partia rządząca – 45,56 proc. głosów. Oprócz PiS do Brukseli pojadą również posłowie Koalicji Europejskiej (38,30 proc.) oraz Wiosny (6,04 proc.). Konfederacja nie przekroczyła progu wyborczego.
O wynikach wczorajszych wyborów do PE wypowiedział się na swoim Facebooku Roman Giertych. Jego zdaniem wygrana PiS jest wynikiem m.in. "masowego rozdawnictwa pieniędzy" oraz "zamiany TVP w telewizję o charakterze czysto partyjnym". Za przyczynę porażki opozycji uważa zaś "gwałtowny skręt w lewo".
Były prezydent Bronisław Komorowski ocenił natomiast, że partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała w kręgach wyborczych, które nie płacą podatków. Szef PO Grzegorz Schetyna przyznał zaś, że PiS uzyskał korzystne wyniki dzięki rozdawaniu pieniędzy. – To nowa jakość. Tego nikt nie robił – stwierdził.
źródło: RMF FM