
W środowisku romskim aż wrze. Portal Info Przasnysz opisał to, do czego miało dojść na zakrapianej imprezie w poprzedni weekend. Całe miasto, ba - cały powiat bawił się na Dniach Przasnysza. Gwiazdą sobotniego wieczoru był romski pieśniarz i poeta Don Vasyl wraz ze swoim licznym zespołem.
Sam koncert zakończył się przed północą, ale - jak wynika z doniesień Info Przasnysz, na tym impreza się nie skończyła. "(...) doszło do zakrapianej imprezy, w której uczestniczyli również zaproszeni goście. Prywatnemu biesiadowaniu towarzyszyły popisy tancerek, a zabawa miała trwać do później nocy" – opisuje lokalny portal.
Właśnie albo podczas tej zabawy, albo już po niej jedna z tancerek zespołu Don Vasyla miała zostać wykorzystana seksualnie. Precyzyjnie tego określić nie sposób, bowiem z nieoficjalnych informacji wynika, że poszkodowana niewiele pamięta, gdyż ktoś jej mógł podać tzw. pigułkę gwałtu.
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie o czyn z art. 198 k.k., tj. doprowadzenie do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej w związku z wykorzystaniem bezradności osoby pokrzywdzonej. Do zdarzenia miało dojść w nocy z 15 na 16 czerwca w Przasnyszu.
– Byłem w tym hotelu, byłem na tej kolacji, nic nie zauważyłem. Absolutnie. Mieszkałem w tym samym hotelu, nie słyszałem żadnego krzyku, nawet nikt się jakoś głośniej nie zachowywał – opowiada. Kowalewski przyznaje, że z Przasnysza wyjeżdżał wcześnie rano, około 6.00, przed całym zespołem, bo przygotowywał kolejny koncert.
Kto miałby być sprawcą? Menadżer Don Vasyla zapewnia, że nie wie. Info Przasnysz pisze, że "w zdarzenie nie był zamieszany żaden z mieszkańców naszego miasta czy powiatu przasnyskiego". To zdanie brzmi jak sugestia, że domniemanym sprawcą miałby być ktoś z zespołu.
Nie wierzę w te informacje. Moim zdaniem to nieprawda. Pracuję z Don Vasylem od prawie 30 lat. Odbyliśmy setki koncertów. Przed te lata przez zespół przewinęło się około 200 tancerek. I nigdy, nigdy nic podobnego się nie zdarzyło.
Menadżer Don Vasyla w całej tej historii dopatruje się działania konkurencji. – Ktoś świnię podłożył. Kto? Jest wiele osób, które nam zazdroszczą. Zbliża się Festiwal Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku. Może ktoś nam chciał w ten sposób zaszkodzić – sugeruje.
Podkreśla przy tym, że mimo wybuchu afery koncertowe plany grupy nie ulegają zmianie. 19 i 20 lipca odbędzie się festiwal w Ciechocinku – mieście, którego Don Vasyl (właściwie Vasyl Szmidt, a przed rokiem 89, przed zmianą imienia i nazwiska - Kazimierz Doliński) jest Honorowym Obywatelem. A poza tym zespół ma zajęty właściwie każdy weekend aż do zimy i cały czas - mimo doniesień z Przasnysza - punktów na koncertowej mapie przybywa.
Aktualnie inne informacje z postępowania nie mogą zostać udzielone. Jak tylko dobro postępowania nie będzie stało temu na przeszkodzie, prokuratura niezwłocznie poinformuje opinię publiczną i przedstawicieli mediów o szczegółach toczącego się postępowania.