To są największe poszukiwania w historii polskiej policji – ocenił w niedzielę Sylwester Marczak, rzecznik KSP. W poszukiwaniach 5-letniego Dawida Żukowskiego biorą też straż pożarna i żołnierze WOT. Ci ostatni opublikowali bardzo krzepiący i dający nadzieję komunikat.
– Myślę, że gdyby zdrowe 5-letnie dziecko zostało porzucone, to istniałaby duża szansa, że zostałoby znalezione. Dziecko ma silny instynkt samozachowawczy, próbowałoby wydostać się z trudnej sytuacji. Ale być może ojciec przekazał je komuś. I w tym nadzieja – oceniła ekspertka.