Kuba Wojewódzki
Kuba Wojewódzki Fot. Filip Klimaszewski / Agencja Gazeta

Klub Warszawa Powiśle może stracić koncesję na alkohol. Wnioskuje o to straż miejska. W obronie klubu stanął Kuba Wojewódzki i Grzegorz Łapanowski. Wojewódzki apeluje na Facebooku "Ręce precz od PKP!!!".

REKLAMA
Odebranie koncesji na alkohol popularnemu klubowi Warszawa Powiśle, znanemu też jako "PKP", może doprowadzić do jego upadku. Straż miejska złożyła taki wniosek ze względu na "gwałtowny wzrost zgłoszeń" o zakłócaniu porządku, spożywaniu alkoholu w pobliżu klubu, a także zaśmiecaniu przyległych terenów. O sprawie pisaliśmy tutaj.
W obronie popularnego klubu stanęli m.in. Grzegorz Łapanowski i Kuba Wojewódzki.
Ręce precz!!!
Wojewódzki zamieścił na swoim Facebooku apel "Ręce precz od PKP!!!". Podkreślił, że kluby, bary i knajpy to miejsce powstawania kultury, który ukształtowały wielu polskich artystów i poetów.
Kuba Wojewódzki
apel na Facebooku

Gdzie Stefan Kisielewski byłby dziś w naszej historii gdyby nie dostęp do baru w knajpie Na Rozdrożu. Kim byłby Marek Hłasko gdyby nie Kameralna. O ile mniej mieli byśmy magicznych tekstów Agnieszki Osieckiej gdyby nie jej liczne przystanie na Francuskiej. CZYTAJ WIĘCEJ


Wojewódzki uważa, że "ktoś, kto bierze zamach na PKP POWIŚLE, bierze zamach na polską kulturę!". "Dziś PKP Powiśle, jutro Kora Jackowska... co lub kogo zamkną pojutrze???" – pyta na Facebooku Wojewódzki.

Czytaj również: "Bez wódki nie ma kultury"? Czy losy Chłodnej 25 po utracie koncesji dowodzą, że musimy pić, aby uczestniczyć w kulturze
Bronię PKP
Klubu broni również nasz bloger Grzegorz Łapanowski, który na Facebooku opublikował apel dziennikarza "Gazety Wyborczej" Łukasza Kamińskiego.
Łukasz Kamiński

Jestem pod wrażeniem tego, że kilku młodych ludzi ocaliło od zapomnienia, zniszczenia architektoniczną perłę. I że zachowując styl i klimat, przekształcili stare kasy biletowe w tętniące życiem miejsce. Zainwestowali czas i pieniądze z pożytkiem nie tylko dla siebie, ale też dla miasta. CZYTAJ WIĘCEJ


Kamiński dodaje, że właśnie do Powiśla zabiera znajomych, którzy przyjeżdżają do niego w gości z innych miast Polski czy z zagranicy, którzy są zawsze zachwyceni.
Łukasz Kamiński

Wizyta w PKP Powiśle i kilku innych, podobnych lokalach to dla miasta lepsza reklama niż niejedna słono opłacona kampania.


Dziennikarz uważa, że zamiast zamykać lokal, powinno się dojść do jakiegoś porozumienia z właścicielami. Przyznaje jednak, że życzyłby sobie, że Powiśle przestrzegało prawa czy sprzątało po gościach, ale również, żeby służby miejskie były dla PKP "oparciem, a nie wrogiem".