Mariusz Błaszczak z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że takim tragediom jak w Norwegii winna jest rozwijana w Europie Zachodniej polityka "multi-kulti". – To wypowiedź głupia i szowinistyczna. Świat jest multi-kulti – odpowiada Daniel Passent.
Szef klubu PiS wyciągnął kontrowersyjne wnioski po dzisiejszym wyroku na Andersa Breivika. Według Błaszczaka, powinien otrzymać "najwyższą karę" za swoje czyny. Polityk dodał jednak, że nie kara jest w tym momencie najważniejsza, a przyczyny tego, co wydarzyło się w Norwegii.
A przyczyną tą według Mariusza Błaszczaka jest polityka promująca wielokulturowość. O trafność tego spostrzeżenia zapytaliśmy dziennikarza i byłego dyplomatę Daniela Passenta.
Co pan sądzi o tej wypowiedzi posła Mariusza Błaszczaka?
Uważam, że jest głupia i szowinistyczna. Świat jest multi-kulti. Nie można się odseparować od innych ras, kultur i narodów. Nie ma od tego odwrotu. Oczywiście, że na tym tle powstają napięcia. Zarówno w Ameryce, jak i w Europie dochodzi do rozruchów i gwałtownych scen, jak np. we Francji swego czasu z udziałem imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Podobna sytuacja miała miejsce w Niemczech z udziałem mniejszości tureckiej. Ale to nie zmienia faktu, że ludzie ci zostali do tych krajów wpuszczeni i nieraz zaproszeni, bo byli potrzebni rządzącej większości.
Napięcia między ludźmi różnych ras, różnych kultur i religii są zrozumiałe. Natomiast szaleniec taki jak Breivik nie jest żadnym argumentem przeciwko harmonii ludzi różnych kultur i religii.
Sam jestem ciekaw, co poseł Błaszczak myśli o ludziach takich jak ja, którzy nie są Polakami katolikami.
Jaki obraz polskiej prawicy kreują tego typu wypowiedzi?
W polskiej prawicy są różne nurty. Najtrwalszy jest nurt endecki, który jak kiedyś ktoś powiedział, przetrwał w kapsule, w lodówce czasy PRL-u, i obecnie się odzywa. Nie dalej jak dzisiaj w "Gazecie Wyborczej" czytałem, że umorzono sprawę kiboli którzy wydawali skandaliczne okrzyki antysemickie.
Są różne nurty na polskiej prawicy. Jednak nurt narodowo-szowinistyczny w którym umieszczam wypowiedź pana posła Błaszczaka, jest najtrwalszy.
Czy zatem dramat, który wydarzył się w Norwegii, mógł być spowodowany wielokulturowością?
Do napięć może dojść nawet w tak zamożnym i cywilizowanym kraju jak Norwegia. Istnieją napięcia natury ksenofobicznej i rasistowskiej. Breivik nie jest pierwszym przypadkiem, ale najbardziej drastycznym, odbiegającym w każdy sposób od normy.
Norwegia nie była wolna od napięć. Ta jest kilkanaście procent imigrantów i one są od wielu lat. Głośna była sprawa norweskiego sprintera, który był imigrantem i ujawnił publicznie te napięcia, korzystając ze swojej pozycji.
Czy wielokulturowość prowadzi do nietolerancji?
Wielokulturowość prowadzi do tolerancji, o czym świadczy chociaż osoba prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy. Pomimo, że w Ameryce było niewolnictwo i potworny rasizm, który trwał jeszcze do lat 60.
Obserwuję prezydentów Stanów Zjednoczonych od lat 60. właśnie. Kiedyś było nie do pomyślenia, aby został wybrany katolik. Później wybrano Kennedy'ego. Teraz prezydentem jest Afroamerykanin. Przyjdzie czas, że zostanie nim Żyd albo kobieta.
Czy droga Polski do wielokulturowości jest jeszcze bardzo daleka?
Nie ma odwrotu od wielokulturowości. Poseł Mariusz Błaszczak może się zamknąć w szklanej klatce i będzie eksponatem w wielokulturowym i ponadnarodowym miejscu na Ziemi jakim jest Europa.
Ważniejsze jest jednak to, że polityka multi-kulti, która była w Europie Zachodniej i wciąż jest podkreślana, podejmowana i rozwijana, w przypadku Breivika pokazuje, że prowadzi donikąd CZYTAJ WIĘCEJ
Janusz
Internauta
Za taki tekst powinien być natychmiast zniszczony, to pochwała rasizmu i tłumaczenie mordercy. W cywilizowanym kraju jego kariera była by zakończona.
Marek Migalski
Europoseł
Kolega Błaszczak ma racje-jakby wszyscy chodzili w takich samych,szarych garniturach i czesali się jak on,byłby spokój!