Maria Sadowska zabrała głos pierwszy raz od momentu, kiedy w mediach pojawiły się informacje o tym, że jej ojciec miał molestować i gwałcić dzieci. "Nikomu nie życzę, żeby musiał przechodzić przez takie piekło" – napisała.
REKLAMA
"To były dla mnie najgorsze dwa miesiące mojego życia. (...) Niespodziewanie, z dnia na dzień całe twoje dotychczasowe życie leży w gruzach..." – napisała na Facebooku Maria Sadowska.
Piosenkarka i reżyserka tym samym przerwała milczenie w sprawie oskarżeń o pedofilię, które dotyczą jej ojca Krzysztofa Sadowskiego (muzyk, współtwórca programu "Tęczowy Music Box").
O tym, że Sadowski miał molestować dzieci, poinformował na początku sierpnia dziennikarz Mariusz Zielke. Doniesienia wstrząsnęły branżą i opinią publiczną tym bardziej, że Zielke twierdził, iż środowisko o wszystkim wiedziało od dawna.
Maria Sadowska wcześniej nie chciała komentować doniesień. Teraz podziękowała tym, którzy wspierali ją w "czarnych chwilach".
"Mówią 'przyjaciół poznaje się w biedzie', ja więc jestem człowiekiem szczęśliwym, bo jednak otoczonym wspaniałymi przyjaciółmi. Dzięki Wam mogę stać z podniesioną głową. Życie toczy się dalej, a ja muszę się podnieść nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla moich ukochanych dzieci i męża" – stwierdziła.
W poście poinformowała także, że wraca na scenę, choć robi to z "duszą na ramieniu". "Nie pierwszy raz muzyka, film, tworzenie, bycie kreatywnym ratuje mi życie" – podsumowała swoją wypowiedź.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!