
Reklama.
Beata Szydło w politycznej układance została zepchnięta na boczny tor. Trafiła "na zesłanie" do Strasburga i Brukseli, gdzie musiała już parę razy przełknąć gorycz porażki i upokorzenia.
Dwa tygodnie temu niemiło została potraktowana przez swego następcę, Mateusza Morawieckiego. Szeroko komentowane było nagranie z konwencji PiS w Katowicach, na której premier po kolei podchodził do wszystkich i się z nimi witał, podając rękę – tylko Beatę Szydło ominął szerokim łukiem. Nie jest bowiem tajemnicą, że między Szydło i Morawieckim od dawna dochodzi do spięć.
Mimo to nikt w PiS nie jest w stanie zakwestionować tego, jak dużym poparciem cieszy się była premier. W wyborach europejskich Szydło zdobyła ponad pół miliona głosów – dokładnie 525 811. Tego wyniku zignorować się nie da. Stąd nowy krok w kampanii.
W czwartek Beata Szydło rozpocznie wsparcie kampanii ogólnokrajowej Prawa i Sprawiedliwości na jej ostatnim odcinku – pisze Michał Kolanko w "Rzeczpospolitej". Szydło "uznawana jest przez sztab PiS za osobę, która może znacznie wzmocnić mobilizacje elektoratu, zwłaszcza socjalnego i tożsamościowego partii" – czytamy w dzienniku. Wsparcie rozpocznie się od udziału byłej premier w konferencji PiS o godz. 11.00.
źródło: rp.pl