Dla PiS to niemały problem, dla opozycji spory sukces. Oficjalne już wyniki wyborów do Senatu potwierdzają – Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 49 głosów, opozycja na 51. Na Twitterze pojawia się jednak wiele pytań, na ile trwały będzie to sukces opozycji.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
"Pytanie - kto będzie Kałużą Senatu" – pisze na Twitterze reporter RMF FM Mariusz Piekarski, nawiązując do słynnej wolty radnego Nowoczesnej, który dzień po wyborach samorządowych znalazł się w PiS, dzięki czemu partia ta przejęła władzę w sejmiku województwa śląskiego.
Wiele osób na Twitterze sugeruje, że na stronę PiS mógłby przejść Kazimierz Michał Ujazdowski, który jeszcze w 2017 r. był w Prawie i Sprawiedliwości, a współpracę z PO rozpoczął przed rokiem.
To nie jest możliwe, w żadnym razie!
Gdy do nowo wybranego senatora zadzwoniliśmy z pytaniem, czy w rozpoczynającej się kadencji dopuszcza możliwość głosowania tak jak PiS, zareagował z oburzeniem.
– To nie jest możliwe, w żadnym razie! Ja będę członkiem klubu Koalicji Obywatelskiej i nie biorę pod uwagę głosowania razem z PiS – oświadczył Ujazdowski. Wyraził przy tym przekonanie, że w KO nie znajdzie się nikt, kto mógłby zachować się jak Wojciech Kałuża po wyborach samorządowych. – Jestem tego pewny – podkreślił.
– Trochę jestem zadziwiony, że dziennikarze zadają takie pytania. Moim zdaniem należy mobilizować te 51 osób do energicznych działań, a nie zastanawiać się - kto zdradzi. Nie ma powodów do takiego myślenia – odpowiedział Ujazdowski.
"Kaczyński nie ma racji"
Kazimierz Michał Ujazdowski może się pochwalić najlepszym wynikiem w kraju wśród senatorów (w znacznej mierze dzięki głosom Polaków z zagranicy), poparło go 300 tys. osób.
Jego najnowszy wpis na Twitterze nie świadczy o tym, aby zamierzał być nielojalny wobec komitetu, z list którego został wybrany.
"Kaczyński nie ma racji. PiS nie reprezentuje większości Polaków. Senat nie mniej legitymowany niż Sejm" – napisał Kazimierz Ujazdowski.