W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje o dymisji szefa NIK Mariana Banasia. Doniesienia zdementowała jednak marszałek Sejmu Elżbieta Witek. – Żadne pismo do mnie nie wpłynęło – oświadczyła.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Wcześniej informację o tym, że Banaś miał podać się do dymisji, podała Wirtualna Polska. "Nieoficjalnie z Sejmu: Prezes NIK Marian Banaś złożył rezygnację na ręce marszałek Sejmu. Wybór nowego szefa NIK być może jutro, za chwilę konferencja opozycji w tej sprawie" – napisał na Twitterze dziennikarz portalu Michał Wróblewski.
Budka: starym Senatem nowego prezesa
Doniesienia WP komentowali politycy PO. – Czy prawdą jest, że Banaś złożył dymisję na ręce marszałek Sejmu? Jeżeli okazałaby się nieprawdziwe, to oczekujemy – tak jak do tej pory – dymisji prezesa NIK – mówił wiceprezes PO Borys Budka. Politycy PO wyrazili obawę, że nowego prezesa NIK PiS chce wybrać jeszcze za pośrednictwem starego Senatu, w którym ma większość.
Szef NIK Marian Banaś udał się na bezpłatny urlop do czasu wyjaśnienia sprawy przez CBA. Co charakterystyczne przed wyborami – utrzymywał, że jest niewinny, zapewne po to, by nie psuć notowań Prawa i Sprawiedliwości na finiszu kampanii.
Wcześniej to, co działo się w kamienicy Mariana Banasia pokazał Superwizjer TVN. Dziennikarze odkryli, że działał tam hotel z pokojami na godziny. Były szef NIK twierdził, że nie miał świadomości, co działo się w jego kamienicy, podczas gdy on walczył z mafią VAT-owską w Warszawie. Banaś twierdził także, iż kamienicę sprezentował mu dawny żołnierz AK w zamian za dożywotnią opiekę.