
Roman Giertych wyśle do Sądu Najwyższego protest w sprawie unieważnienia wyborów parlamentarnych we wszystkich okręgach sejmowych. Powodem ma być propaganda polityczna, jaką uprawiała niezwykle przychylna obozowi rządzącemu Telewizja Polska.
REKLAMA
Mecenas wniósł o unieważnienie wyborów we wszyskich okręgach z powodu "dopuszczenia się przez osoby odpowiedzialne w TVP S.A. za przygotowanie oraz prezentację materiałów dotyczących kampanii wyborczej do Sejmu RP, przestępstwa przeciwko wyborom, określonego w art. 249 pkt 2 kodeksu karnego, mającego wpływ na wynik wyborów, polegającego na przeszkadzaniu podstępem swobodnemu wykonywaniu prawa do głosowania poprzez faworyzowanie w mediach publicznych tj. TVP S.A. Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, przy jednoczesnym dyskredytowaniu innych komitetów wyborczych, ich kandydatów oraz propozycji programowych".
W uzasadnieniu Giertych napisał, że "Telewizja Polska S.A. jest medium publicznym, tj. finansowanym ze środków publicznych całego społeczeństwa". Zwrócił uwagę, że zadaniem telewizji publicznej powinno być bezstronne przedstawianie poglądów prezentowanych przez wszystkie komitety wyborcze, startujące w wyborach, a nie tylko "ukierunkowanie na jedną opcję tj. na Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość".
Artykuł 249 pkt 2 kodeksu karnego mówi o tym, że kto przemocą, groźbą lub podstępem przeszkadza w swobodnym wykonywaniu prawa do kandydowania lub głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Roman Giertych zwrócił też uwagę na fakt, że protestami wyborczymi zajmuje się nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Wniósł więc o wyłączenie sędziów w niej zasiadających od rozpoznania jego protestu.
Protesty PiS i KO
Przypomnijmy, że sześć protestów wyborczych dotyczących wyborów do Senatu zdecydowało się wysłać do SN Prawo i Sprawiedliwość. Dotyczyły tych okręgów, gdzie partii zabrakło niewiele do zwycięstwa, choć PiS starało się to motywować inaczej. W odpowiedzi na te działania protesty wyborcze zapowiedziała także Koalicja Obywatelska.
Przypomnijmy, że sześć protestów wyborczych dotyczących wyborów do Senatu zdecydowało się wysłać do SN Prawo i Sprawiedliwość. Dotyczyły tych okręgów, gdzie partii zabrakło niewiele do zwycięstwa, choć PiS starało się to motywować inaczej. W odpowiedzi na te działania protesty wyborcze zapowiedziała także Koalicja Obywatelska.
