Julia Przyłębska została ostro skrytykowana przez katolicki tygodnik "Niedziela". "Prezes Trybunału Konstytucyjnego dąży do umorzenia skargi konstytucyjnej ws. aborcji eugenicznej" – czytamy. A w tytule artykułu wprost stwierdzono, że Przyłębska broni aborcji.
Według ustaleń "Niedzieli" sędziowie chcą orzekać w sprawie aborcji eugenicznej, ale od dwóch lat są blokowani przez prezes Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o wniosek ws. stwierdzenia niekonstytucyjności aborcji eugenicznej, który trafił do Trybunału w październiku 2017 roku.
Katolicki tygodnik już rok temu ujawnił, że Julia Przyłębska celowo blokuje wniosek. A teraz przypomniano jej słowa sprzed dwóch lat. – Na pewno nie będzie nieuzasadnionych opóźnień. Apeluję do opinii publicznej, aby spokojnie oczekiwać na rozstrzygnięcia. Nadmierne emocje w takich sprawach zawsze przeszkadzają – mówiła Przyłębska.
"Niestety dotychczasowa postawa szefowej najważniejszego sądu w Polsce nie ma nic wspólnego z tymi deklaracjami" – czytamy w "Niedzieli". W artykule podkreślono, że wniosek "mógłby ocalić życie ponad tysiąca zabijanych dzieci rocznie". Dalej stwierdzono, że dotychczasowa postawa prezes Trybunału wskazuje, że "nie chce ona stanąć po stronie konstytucji".
W tygodniku padło też mocne stwierdzenie o pracy TK. "Za czasów rządów Lewicy, AWS i Platformy Obywatelskiej nigdy nie było takiej blokady prac Trybunału Konstytucyjnego ws. tzw. światopoglądowych" – wskazano.
Zgodnie z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, która została zmieniona za czasów rządów PiS, wniosek 107 posłów ws. aborcji eugenicznej zostanie umorzony przed zaprzysiężeniem nowych posłów 12 listopada.
Ostatnio przeciwko szefowej TK zwrócił się sędzia Jarosław Wyrembak. Z informacji Onetu wynikało, że dawny członek PiS, który wciąż związany jest z warszawskimi strukturami partii, zażądał dymisji Przyłębskiej. Dlaczego? Twierdził, że jego przełożona rażąco łamie prawo.