Marcin Święcicki, poseł PO, były prezydent Warszawy
Marcin Święcicki, poseł PO, były prezydent Warszawy Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Marcin Święcicki, poseł Platformy Obywatelskiej i były prezydent Warszawy, w felietonie zastanawia się jak pogodzić katolickie wartości chrześcijańskie z tymi ludzkimi w kontekście sprawy związków partnerskich i in vitro. I jednoznacznie stwierdza – te dwie rzeczy trzeba uregulować zgodnie z powszechną etyką.

REKLAMA
Poseł PO w swojej argumentacji dotyczącej związków partnerskich wychodzi od konstytucji, która daje prawo do równego traktowania. Według Święcickiego, obecne regulacje nie dają go wszystkim. Podaje też smutne przykłady tego, jak prawo jest teraz nieludzki:

Znałem parę, u której po śmierci jednego z partnerów zjawiła się po spadek daleka rodzina, która od lat nie utrzymywała kontaktu "z tym pedałem", a teraz wyrzuciła na bruk jego życiowego partnera.

Uważa też, że Kościół i grupy religijne nie powinny protestować przeciwko związkom partnerskim, ponieważ nie zagrażają małżeństwom, a są jedynie ich uzupełnieniem. Częściowe zalegalizowanie związków homoseksualnych nie powinno być dla Kościoła problemem, także dlatego, że w krajach gdzie działają luźniejsze od małżeństwa formy oficjalnych związków, ich większość to pary heteroseksualne.
Jeśli chodzi o in vitro, były prezydent Warszawy także jest liberalny, ale przewrotnie – z konserwatywnego punktu widzenia. Uważa, że każde uregulowanie metody in vitro jest lepsze niż obecny stan. Sprzeciwia się również szefowi konserwatywnego skrzydła Platformy i ministrowi sprawiedliwości – Jarosławowi Gowinowi:

Porównywanie przez ministra Jarosława Gowina mrożenia do zabijania jest więc nieporozumieniem. Mrożenie umożliwia wykorzystanie drugiego zarodka, jeśli pierwszy jednak się nie przyjmie, a także kiedy rodzice zapragną drugiego czy trzeciego dziecka. Mogą też anonimowo pozostawić swe zarodki dla tych par, które nie mogą mieć w ogóle własnych zarodków.


Źródło: "Gazeta Wyborcza"