
Były prezydent Lech Wałęsa wystąpił w środę przed Izbą Reprezentantów USA. Jednym z głównych tematów posiedzenia komisji spraw zagranicznych było łamanie praworządności w Polsce. Legendarny przywódca "Solidarności" tak jak 30 lat temu swoje wystąpienie w Kongresie zaczął słowami "We the People".
REKLAMA
Lech Wałęsa poleciał na kilka dni do Stanów Zjednoczonych, by świętować 30-lecie transformacji demokratycznej w Polsce. Z tej okazji został zaproszony do Kongresu na wysłuchanie komisji spraw zagranicznych.
Były prezydent podkreślił, że świat się zmienia, a międzynarodowa społeczność staje przed nowymi wyzwaniami. – Naszemu pokoleniu się udało, ale nadchodzi nowa era – zaznaczył. Nazwał nadchodzący czas epoką słowa, której rzeczywistość kształtują internet i globalizacja. – Właściwie wszystkie dziedziny, w tym rola Stanów Zjednoczonych, powinny ulec zmianie – powiedział Lech Wałęsa.
Legendarny przywódca "Solidarności" poleciał do USA wraz z prof. Leszkiem Balcerowiczem na zaproszenie fundacji National Endowment for Democracy.
źródło: onet.pl
