Jednocześnie rzecznik rządu zapewnił, że kwestia nie zagraża spójności rządu Zjednoczonej Prawicy. – Zobaczymy, jak będzie wyglądało ostateczne głosowanie, może przekonamy naszych kolegów i koleżanki z Porozumienia, żeby zagłosowali za tym rozwiązaniem. A jeżeli nie, to zobaczymy, czy znajdzie się inna większość w Sejmie, żeby to poprzeć – skomentował Piotr Mueller.
A jednak dość niespodziewane koło ratunkowe dla 30-krotności składki ZUS może przyjść ze strony opozycji.
Marcelina Zawisza z Lewicy poinformowała, że nie wyklucza, iż posłowie z jej formacji poprą zniesienie górnego limitu. To oznacza, że może zrealizować się scenariusz PiS, pomimo zapowiadanego braku poparcia ze strony Porozumienia Jarosława Gowina. Lewica ma bowiem w Sejmie 49 posłów, a Porozumienie 18.
O co chodzi z 30-krotnością ZUS
Projekt PiS zakłada likwidację od 2020 r. górnego limitu przychodu, od którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Autorzy projektu zakładają, że ma to przynieść dodatkowe 7,1 mld zł.