
Jeden z autorów reportażu "Superwizjera" odpowiada na zarzuty Szydło i Morawieckiego. Bertold Kittel zapewnia, że nie wątpi w brak relacji Szydło ze światkiem przestępczym, ale chciałby wiedzieć, kto zabezpieczał spotkanie premier z gdańskim recydywistą.
REKLAMA
Zawiodły służby
– Nie mam wątpliwości, że Beata Szydło nie ma żadnych kontaktów z ludźmi pokroju Olgierda L. – zapewnił na antenie TVN24 dziennikarz. Bertold Kittel jest współautorem reportażu o Olgierdzie L., członku gangu motocyklowego, recydywiście, podejrzewanym przez policję o kierowanie gdańską mafią.
– Nie mam wątpliwości, że Beata Szydło nie ma żadnych kontaktów z ludźmi pokroju Olgierda L. – zapewnił na antenie TVN24 dziennikarz. Bertold Kittel jest współautorem reportażu o Olgierdzie L., członku gangu motocyklowego, recydywiście, podejrzewanym przez policję o kierowanie gdańską mafią.
W reportażu pojawił się wątek spotkania Beaty Szydło i Antoniego Macierewicza z Olgierdem L. i jego "podkomendnymi". Doszło do niego, gdy premier i szef MON dziękowali ludziom, którzy pomagali w usuwaniu skutków huraganu w Rytlu. – Zakładam, że po stronie aparatu, który zajmował się bezpieczeństwem pani premier, była świadomość tego, kto tam jest – stwierdził dziennikarz.
– Wiem, że siły zaangażowane w ochronę bezpieczeństwa najważniejszych osób państwie, a zwłaszcza urzędującego premiera, są ogromne. Bardzo chciałbym zobaczyć oświadczenie ze strony osób, odpowiadających za bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie, co tak naprawdę wynika z notatek z zabezpieczenia tego wyjazdu i z analiz tej sytuacji, co się działo przed i po tej sprawie – mówił reporter.
Kittel przyznał, że bardzo chciałby wiedzieć, kto zawiódł przy przygotowywaniu tamtego spotkania z udziałem ówczesnej premier. Dodał jednak, że nie wierzy w przypadek.
Konsekwencje prawne
Słowa dziennikarza "Superwizjera" to odpowiedź na reakcję Beaty Szydło. Była premier zagroziła na Twitterze konsekwencjami prawnymi wobec osób sugerujących jej związki ze światkiem przestępczym.
Słowa dziennikarza "Superwizjera" to odpowiedź na reakcję Beaty Szydło. Była premier zagroziła na Twitterze konsekwencjami prawnymi wobec osób sugerujących jej związki ze światkiem przestępczym.
W obronę Szydło zaangażował się też Mateusz Morawiecki. "Po obejrzeniu 'Faktów' TVN, w których zaatakowano Premier Beatę Szydło, zastanawiam się, w którą stronę idzie dziennikarstwo. Czy można w tak podły sposób zestawiać ludzi o nieposzlakowanej opinii z przestępcami? Szczyt manipulacji. Może zajmie się tym Rada Etyki Mediów?" – napisał na Twitterze premier.
Dziennikarz Roku
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Bertold Kittel jest uznanym dziennikarzem z cenionym dorobkiem. Zdobył tytuł Dziennikarza Roku 2018 za materiał o polskich neonazistach. To jedyna nagroda w polskich mediach przyznawana przez samych dziennikarzy.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Bertold Kittel jest uznanym dziennikarzem z cenionym dorobkiem. Zdobył tytuł Dziennikarza Roku 2018 za materiał o polskich neonazistach. To jedyna nagroda w polskich mediach przyznawana przez samych dziennikarzy.
– Ten materiał wzbudził szaloną wściekłość u pewnych osób, zarówno najważniejszych polityków w kraju, jak i pewnych osób związanych ideologicznie z kręgami nacjonalistycznymi – mówił w jednym z z wywiadów Kittel, będący współautorem tamtego reportażu.
źródło: TVN24
