PiS na wszelkie sposoby tłumaczy nocny skandal z anulowaniem – wszystko na to wskazuje – niekorzystnego dla partii głosowania. Robią to od rana czołowi politycy partii i trudno przypuszczać, by takie wyjaśnienia mogły kogokolwiek przekonać.
W rozmowie z portalem Suski kontynuował wątek o problemach technicznych.
– Posłowie mówili, że nie działa im aparatura, więc pani marszałek wytłumaczyła, jak należy głosować. To dość skomplikowane. W kolejnym głosowaniu niektórzy się pomylili, ale zdecydowana większość wiedziała, jak zagłosować – powiedział portalowi czołowy polityk PiS.
– Niektórzy posłowie zagłosowali, niektórzy nie. To nieprawda, że brakowało posłów PiS. Opozycja znowu jest totalna i zmyśla – dodał Marek Suski.