Bartosz Kownacki z PiS mówi o absurdalnym pomyśle i przekonuje, że "całowanie kobiet w rękę jest kwestią naszej kultury, naszego wychowania i naszego obyczaju". To jego reakcja na apel posłanki KO Klaudii Jachiry o niecałowanie kobiet w rękę w Sejmie.
"Rozumiem, że pani poseł Jachira chce, żebym ją omijał szerokim łukiem. Na szczęście siedzi daleko po drugiej stronie sali, będzie więc mało okazji do bezpośrednich spotkań. Całowanie kobiet w rękę jest kwestią naszej kultury, naszego wychowania i naszego obyczaju. To wynika z wielkiego uznania do kobiet w polskiej historii, tradycji i kulturze, która obowiązuje od stuleci" – mówił Bartosz Kownacki w rozmowie z wPolityce.pl.
Zwyczaj całowania kobiet w rękę stałe się głośnym tematem po tym, jak Klaudia Jachira poruszyła tę sprawę podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Kobiet. – Jeśli chodzi o kwestie regulacji, to oczywiście mówiłam to pół żartem, pół serio. Wiadomo przecież, że nie ma takiej opcji. Natomiast rzeczywiście jest to problem. Mam oczywiście świadomość tego, że kobiety mają inne, ważniejsze problemy, np. przemoc, molestowanie w pracy przez szefów – stwierdziła w rozmowie z naTemat.
– Podnoszenie tej kwestii na posiedzeniu zespołu parlamentarnego jest absurdalne. Pokazuje też, jak płytki jest dzisiaj Sejm, bo jeżeli ktoś chociaż trochę zna się na savoir-vivrze, wie, że jeżeli kobieta nie chce, żeby ją ktoś pocałował w dłoń, podaje ją w odpowiedni sposób. Robienie z tego problemu pokazuje jakość naszej opozycji i poziom merytoryczny pani poseł Jachiry – skrytykował jednak całą dyskusję Kownacki.
Polityk zapytany przez dziennikarza wPolityce.pl o to, czy w takim razie będzie przepuszczał Jachirę w drzwiach, odpowiedział, że na to jak się zachowa, ma wpływ jego wychowanie.
– Za młodu zostały mi wpojone określone zachowania, dlatego w każdej sytuacji kiedy kobieta idzie, wiem, że należy ją przepuścić przodem czy otworzyć jej drzwi. Jeżeli pani poseł Jachira nie będzie sobie tego życzyła, wystarczy, że to zakomunikuje. Nikt jej na siłę nie będzie przepuszczał przodem, nosił walizki czy całował w rękę – podkreślał.
Etykieta biznesu
O tym, że całowanie kobiet w rękę w relacjach zawodowych jest nie do przyjęcia, mówiła w rozmowie z naTemat prof. Małgorzata Marcjanik z Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertka w sprawach dotyczących etykiety i języka. Nasza rozmówczyni podkreśliła, że szef nie powinien całować swojej pracownicy w rękę. Te same zasady dotyczą także kolegów z pracy. Takie zachowanie jest zbyt poufałe.