Andrzej Duda nawet nie ukrywa, że prowadzi kampanię wyborczą. Być może nerwowość w sale Pałacu Prezydenckiego wprowadzają ostatnie sondaże, które pokazują, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest naprawdę blisko i dobrze poprowadzona kampania mogłaby stratę zniwelować. Najnowszy pomysł prezydenta ma przybliżyć głowę państwa do reelekcji. Tyle że mógłby rozsadzić budżet, a także i system emerytalny w Polsce.
Tymczasem "Rzeczpospolita" ustaliła, że Andrzej Duda zamierza zgłosić ten postulat ponownie jeszcze podczas kampanii. Chodzi o emeryturę uzależnioną od stażu pracy, nie od wieku. Kobiety uzyskiwałyby uprawnienia do świadczenia po przepracowaniu 35 lat, a mężczyźni - 40.