Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości poinformowała, że zgodnie z wolą partii nową szefową Komisji Polityki Społecznej i Rodziny ma zostać Urszula Rusecka. – Próba odwołania mnie ze stanowiska jest kolejnym przykładem, jak Prawo i Sprawiedliwość traktuje standardy demokratyczne – skomentowała tę sytuację Magdalena Biejat.
REKLAMA
W ubiegłym tygodniu posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek do szefowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o zwołanie posiedzenia. Ma się ono odbyć w "celu dokonania zmian w składzie prezydium". A mówiąc ściślej – chodzi o odwołanie Magdaleny Biejat ze stanowiska przewodniczącej komisji rodziny.
Jak poinformowała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, posłankę Lewicy ma zastąpić obecna wiceprzewodnicząca komisji rodziny Urszula Rusecka, a nie Dominika Figurska-Chorosińska, jak podawał wcześniej portal braci Karnowskich wpolityce.pl. Urszula Rusecka obecnie jest wiceprzewodniczącą Komisji Polityki Społecznej i Pracy. W latach 2010-2014 pełniła funkcję zastępcy burmistrza Wieliczki, potem była pełnomocnikiem burmistrza Wieliczki ds. edukacji. W latach 1998–2002 i 2006–2010 zasiadała w wielickiej radzie miejskiej. W 2014 roku dostała się z ramienia PiS do sejmiku małopolskiego.
Poza zmianą szefowej Komisji, Prawu i Sprawiedliwości zależy również na rozszerzeniu składu prezydium o dodatkowego wiceprzewodniczącego. – Groźby odwołania usłyszałam po raz pierwszy jeszcze zanim komisja miała szansę zacząć pracę. Kierownictwo PiS nie potrafi, jak widać, dotrzymać umowy międzyklubowej i własnych zobowiązań – skomentowała w rozmowie z PAP Magdalena Biejat.
Kiedy dojdzie do zwołania posiedzenia? Regulamin Sejmu daje na to przewodniczącej Komisji 30 dni. W przeciwnym razie zrobi to Marszałek Sejmu.
Źródło: rmf24.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!