Wojtek Smarzowski długo walczył o dofinansowanie od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na swój kolejny film. W końcu się udało. Już w pierwszej połowie 2020 roku ruszają zdjęcia do nowej produkcji reżysera "Kleru", która nieoficjalnie ma traktować o relacjach polsko-żydowskich i pogromie w Jedwabnem.
Film "W2" (wcześniej znany jako "Wesele 2") Wojtka Smarzowskiego może wstrząsnąć Polską bardziej niż "Kler" czy "Wołyń". – Akcja dzieje się współcześnie. W ciągu jednej nocy, w domu weselnym i w rzeźni. Jest też część retrospektywna. Z czasów wojny. I to chyba wszystko, co mogę powiedzieć na temat tego projektu – mówił reżyser w trakcie spotkania Akademii Sztuk Przepięknych na tegorocznym Pol'and'Rock Festival.
Nieoficjalnie od dawna mówi się, że "część retrospektywna" będzie dotyczyć pogromu Żydów w Jedwabnem. W 1941 roku dokonali go Polacy inspirowani przez Niemców. Zamordowali wtedy kilkuset Żydów – ok. 300 zostało żywcem spalonych w stodole. Film Smarzowskiego znany jest również pod roboczym tytułem "Jedwabne wesele" i skupiać się ma właśnie na stosunkach polsko-żydowskich.
Smarzowski długo walczył o fundusze z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej – PISF odrzucił jego wniosek dwukrotnie. W końcu się udało. Jak informuje dziennikarz Krzysztof Spór na swoim blogu "Spór w kinie", produkcja otrzymała pieniądze w ramach tzw. zachęt, czyli programu sponsorowanego przez PISF. "W2" wcześniej zostało dofinansowane z regionalnego funduszu filmowego.
"Umowa została już podpisana przez Wojciecha Gostomczyka, prezesa Studio Metrage, które jest producentem „W2”. To oznacza, że w pierwszej połowie 2020 roku ruszają zdjęcia, które będą kręcone na Łotwie i w Polsce" – pisze Spór. Nowe informacje o długo wyczekiwanym filmie Smarzowskiego mają zostać ujawnione niebawem.