Jacek Kurski ustąpił, ale nie zapomniał. Do takich wniosków można dojść po tym, jak redakcja "Tygodnika Podhalańskiego" ujawniła treść maila, jaki otrzymała z Telewizji Polskiej. Narodowy nadawca odmówił fotoreporterowi zakopiańskiej redakcji akredytacji na "Sylwestra marzeń" na Równi Krupowej.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Telewizja Polska nie podała żadnych powodów swojej decyzji. "Tygodnik Podhalański" o otrzymanej decyzji odmownej poinformował na Twitterze, prezentując całą – niezbyt długą – treść maila wysłanego z siedziby przy Woronicza w Warszawie. "Nie, nie dziwimy się" – skomentowała zakopiańska redakcja.
Jak podaje branżowy serwis press.pl, akredytacji na telewizyjnego "Sylwestra marzeń" nie otrzymała także redakcja "Gazety Wyborczej".
Sylwester z TVP i wstydliwy problem
31 grudnia Telewizja Polska organizuje na Równi Krupowej "Sylwester marzeń" pełen gwiazd głównie muzyki disco polo, ale też choćby z udziałem Maryli Rodowicz, zespołu Smokie czy Natalii Oreiro. Dla samych mieszkańców Zakopanego te dni często oznaczają wręcz dramat.
"Zborowskiego, Łukaszówki....w lasku koło miejskiej biblioteki jest jedno wielkie WC, na parkingach między samochodami srali, sikali, rzygali, do drugiej w nocy wisieli na domofonach w blokach! o petardach rzucanych w stronę okien nawet nie wspomnę" – opisywali mieszkańcy po jednym z "Sylwestrów marzeń".
Tym razem - jak odnotował "Tygodnik Podhalański" - uczestnicy zabawy powinni już mieć gdzie się załatwiać.