Kadrowe trzęsienie ziemi w Polskim Radiu. Odchodzi dyrektor od żenującego humoru w Trójce
Bartosz Świderski
09 stycznia 2020, 13:45·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 stycznia 2020, 13:45
Mariusz Cieślik został odwołany ze stanowiska wicedyrektora radiowej Trójki. Nie odchodzi ze stacji, ma w niej pozostać jako pracownik. Działania Cieślika na antenie Programu III były wielokrotnie krytykowane przez słuchaczy.
Reklama.
Spore zmiany kadrowe wprowadza zarząd Polskiego Radia w nowym składzie. W grudniu wiceprezesem spółki została Agnieszka Kamińska, dotąd dyrektor radiowej Jedynki, której słuchalność idzie mocno w dół. Teraz, jak podaje portal Wirtualne Media, Kamińską zastąpił Marcin Kusy, który został p.o. dyrektora Jedynki.
Ale na tym zmian nie koniec. Stanowiska straciła też dyrekcja Agencji Promocji Polskiego Radia oraz wicedyrektor radiowej Trójki. I ta ostatnia decyzja wzbudziła najwięcej emocji. Powodów odwołania Mariusza Cieślika nie podano. Wiadomo tylko, że ma on pozostać w stacji jako pracownik.
Cieślik pojawił się w Trójce w lutym 2018 r. Zmiany, jakie wprowadzał na antenie, spotykały się z licznymi negatywnymi reakcjami. Tak było, gdy zadebiutował w popołudniowej audycji "Zapraszamy do Trójki" w niby humorystycznym programie "Trzy po trzy".
"Koszmar", "żałosne", "żenada", "słabiutkie", "bełkot" – pisali wówczas słuchacze na profilu Trójki. Wśród ponad stu komentarzy nie znaleźliśmy ani jednego pozytywnego.