Maciej Maciejowski
Maciej Maciejowski Fot. Tomasz Wawer / Agencja Gazeta

Maciej Maciejowski jest warszawskim radnym z ramienia PiS. Szerzej nikomu nieznany, do czasu, gdy na Twitterze zaczął głosić swoje kontrowersyjne przekonania. PiS, po miesiącach w końcu usunął radnego ze swoich szeregów. Lecz ten zapowiada odwołanie i ani myśli odchodzić z partii.

REKLAMA
Karol Karski, rzecznik dyscypliny partyjnej złożył wniosek o usunięcie Macieja Maciejowskiego z partii. Rada Polityczna PiS podjęła decyzję o pozbawieniu go członkostwa. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" Karol Karski nie był zachwycony postawą radnego. Stwierdził, że jego wypowiedzi powodują problemy i są złym sposobem na uprawianie polityki. Maciej Maciejowski jest "zaskoczony" wyrokiem partii, zapowiada, że odwoła się od tej decyzji gdy dostanie odpowiednie pismo z postanowieniem partii.
Maciej Maciejowski

Podobno prawda, nie dostałem jeszcze pisma. Widzę, ze koledzy czujący zagrożenie moją aktywnością szybciej pobiegli do mediów. CZYTAJ WIĘCEJ

Dodaje, że jest rozczarowany postawą polityków PiS, którzy nie wspierają go w dostatecznym stopniu. Na łamach "GW" przypomina, że pracę w Telewizji Polskiej stracił z "powodów politycznych", gdyż usiłował wprowadzić "projekt filmu o Lechu Kaczyńskim i wojnie w Gruzji". Dodatkowo radny Maciejowski jest zdania, że "jego liczne akcje i interpelacje podnosiły popularność PiS-u, a on sam wciąż pozostaje partii wierny."
logo
https://twitter.com/

Drogę do politycznego upadku radny Maciej Maciejowski zaczął kilka miesięcy temu. Był wiceszefem stołecznej komisji kultury. Stracił tę funkcję po swoim ataku na prezydenta Bronisława Komorowskiego. "To bydlę musi się podlansować, podziękuj
Maciej Maciejowski

Udowodniono, że Tusk z obcym mocarstwem grał przeciw głowie państwa. CZYTAJ WIĘCEJ

swoim panom z Kremla Pajacu" - napisał warszawski radny na Twitterze. Oczywiście po słowach Macieja Maciejowskiego wybuchło oburzenie. Dzień później polityk dyplomatycznie zreflektował się słowami "Rzeczywiście nie wypada używać słów pajac i bydlę wobec głowy państwa. Przepraszam za epitety, podtrzymując tezę".
Maciej Maciejowski

Żałuję, że Policja nie zabroniła marszu Rosjan i honoru Polski musieli bronić "kibole". Brawo dla nich! Nie dajmy sobie pluć w twarz. CZYTAJ WIĘCEJ

To nie jedyny wpis radnego. Zaatakował też TVN, które naraziło mu się materiałem o Jarosławie Kaczyńskim. "3 stopnie skur***enia: cichodajka, prostytutka, Sobieniowski" - pisał na swoim Twitterze. Maciejowskiemu nie spodobała się postawa dziennikarza TVN Jakuba Sobieniowskiego. Innym razem niezwykle pochlebnie wyraził się o postawie polskich kiboli przed i po meczu mistrzostw Europy z Rosją.
Maciej Maciejowski

Moim zdaniem buczący nie obrażali Powstańców, tylko tych, którzy naprawdę ich obrażają zdradzając Ojczyznę" CZYTAJ WIĘCEJ

Popis swoich umiejętności dał także podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Gwizdy i uczenie w stosunku do polityków PO spotkały się z dużą aprobatą radnego. Nazwał premiera zdrajcą, by później stwierdzić, że w buczeniu nie było nic obraźliwego.
logo
Fot. https://twitter.com/maciejowski_waw