
Edukacja seksualna w polskich szkołach leży i kwiczy. Powinni się nią zajmować wykwalifikowani eksperci, ale myślę, że jeśli nastolatki trafią na nowy serial Netflixa, to nie wyjdą na tym źle. Ba! "Wyjaśniamy tajemnice seksu" zaskoczy wielu dorosłych, bo ilu z was tak naprawdę wie, na czym dokładnie polega antykoncepcja lub dlaczego ktoś nam się podoba?
Do serialu podchodziłem sceptycznie, bo tytuły wszystkich pięciu odcinków, a co za tym idzie poruszane zagadnienia, wydawały mi się dość banalne. "Fantazje seksualne", "Zauroczenie", "Antykoncepcja", "Płodność", "Poród". Co można więcej o tym powiedzieć, by nie zanudzić? Okazało się, że taka tematyka to studnia bez dna.
Wiele ciekawostek może wydawać się oczywistych, ale często okazuje się, że jesteśmy po prostu w błędzie. Nawet jeśli jesteśmy przedstawicielami danej płci i dobrze znamy własne ciała. Dam sobie rękę uciąć, że większość z was zna dobre odpowiedzi na pytania: dlaczego wśród ssaków naczelnych, tylko u kobiet poród wiąże się z tak długotrwałym procesem i bólem, albo dlaczego faceci mogą spłodzić dziecko w podeszłym wieku? Serial, zgodnie z tytułem, wyjaśnia to logicznie i ludzkim językiem.
