
Reklama.
Pacjent, który zmarł na Filipinach, to 44-letni Chińczyk z Wuhan w prowincji Hubei, gdzie wirus został wykryty po raz pierwszy. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że mężczyzna wyglądał na zakażonego jeszcze przed przybyciem na Filipiny. Kiedy trafił do szpitala, jego stan gwałtownie się pogorszył – doszło do ciężkiego zapalenia płuc.
Najnowsze dane, aktualne w niedzielę rano, mówią o 305 ofiarach śmiertelnych koronawirusa. Tylko w czasie ostatniej doby odnotowano 46 zgonów. Z oficjalnych doniesień chińskich władz wynika, że zakażonych wirusem jest ponad 14 tys. osób. Obecność wirusa potwierdzono już we wszystkich regionach Chin oraz w około 25 innych krajach.
Rozprzestrzenianie się koronawirusa w Chinach nie słabnie, ale nadal nie znamy genezy tego zjawiska. W mediach pojawiły się już przeróżne hipotezy, ale według słynnego hiszpańskiego mikrobiologa, najbardziej prawdopodobna jest ta związana z "ucieczką" wirusa z laboratorium w Wuhan. Więcej pisaliśmy o tym w naTemat.
źródło: BBC