Politycy tracą już wyczucie w swoich wypowiedziach dotyczących rozprzestrzeniania się koronawirusa. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz stwierdziła, że paradoksalnie, epidemia może być szansą dla polskich przedsiębiorców.
– Polska gospodarka oparta na małych i średnich firmach, które nie miały swoich parków produkcyjnych ulokowanych w Chinach, paradoksalnie na tego typu kryzysie może skorzystać – powiedziała Jadwiga Emilewicz. W ten sposób odniosła się do pytania dziennikarza o konsekwencje dla polskiej gospodarki, związane z kryzysem dotyczącym koronawirusa.
Dalej minister wyjaśniła, o co dokładnie chodzi. Przyznała, że docierały do niej pytania od inwestorów amerykańskich z branży budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego, którzy stracili dotychczasowych dostawców m.in. instalacji oświetleniowych.
– Oni poszukują bardzo szybko nowych dostawców, którzy będą w stanie szybko dostarczyć dobry towar w wysokim wolumenie. I szukają ich dzisiaj w Polsce. Wiele branż może skorzystać na tej kryzysowej sytuacji – wskazywała Emilewicz.
Słowa minister rozwoju można uznać za niestosowne, biorąc pod uwagę to, co dzieje się na świecie przez koronawirusa. W kolejnych krajach potwierdzane są nowe przypadki zakażeń. Wirus na razie nie dotarł do Polski, a przynajmniej nie ma oficjalnych informacji na ten temat.