Pawlicka przypomina, że zanim w Polsce pojawił się
koronawirus, kampania Andrzeja Dudy była oceniana fatalnie, a kandydat PiS popełniał błąd za błędem. To się jednak zmieniło, gdy epidemia COVID-19 dotarła do Polski. Pisowska TVP, której Duda swoim podpisem ofiarował prawie 2 mld zł z budżetu państwa, eksponuje go kilkadziesiąt, a nawet kilkaset razy więcej niż kandydatów opozycji na prezydenta. Duda zaś, przebrany w kolory khaki, robi kampanię wyborczą na zagrożeniu związanym ze śmiertelną chorobą. Z jednej strony apeluje, by zostać w domu, by ocalić życie najsłabiej odpornych, z drugiej sam bez oporów jeździ po kraju, by pojawiać się w blasku fleszy.