Dla każdego i za darmo. Cztery polskie firmy zdecydowały, że dołączą do akcji "Maseczki dla Polski " i uszyją miliony masek wielokrotnego użytku. Takie działanie to inicjatywa pięciu przyjaciół. Jednym z nich jest dr Łukasz Grabarczyk, neurochirurg z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie i konsultant medyczny akcji: – Chcielibyśmy dać każdej osobie taką maseczkę, po to, żeby pamiętała, że jest epidemia, że trzeba siedzieć w domu, że trzeba się osłaniać, ale też po to, żeby nie wykupować towaru niezbędnego personelowi medycznemu
Mamy nadzieję, że tak. Jak na razie udało nam się pozyskać materiał, który wystarczy na uszycie 10 mln takich maseczek. Dzięki jednemu z naszych kolegów zajmują się tym cztery fabryki włókiennicze. Ze względów bezpieczeństwa, w związku z epidemią koronawirusa, sprzęt został częściowo przeniesiony do domów pracowników.
Efektywność jest coraz większa, żeby jednak wyprodukować 40 mln maseczek, będziemy potrzebowali pomocy, dlatego zachęcamy wszystkich, którzy chcieliby nas wesprzeć, do włączenia się w działanie. Można to zrobić poprzez przejęcie technologii albo wsparcie linii produkcyjnej. Chodzi o to, aby zapłacić ludziom, którzy szyją maseczki i żeby dostarczyć więcej materiału.
To są maseczki wielorazowego użytku?
Są to darmowe maseczki wielorazowego użytku. Można ją poddać dekontaminacji, czyli można ją gotować we wrzątku przez 30 minut i nic jej się nie powinno stać. Najważniejsze jest to, że ta maseczka ma być symbolem tego, że jesteśmy razem, jednocześnie zostając w domu.
Ona jest po to, aby ludzie nie wychodzili z domów, aby nie gromadzili się w aptekach próbując dostać maseczki, które powinny trafić do szpitala. Maseczki jednorazowe, które są dedykowane lekarzom, powinny trafić właśnie do nich. Oni cały czas pracują, pracują przy stołach operacyjnych, maseczki często są zabrudzone krwią, muszą być jednorazowe, muszą być wymieniane, a jest ich coraz mniej.
Szpitale zaczynają mieć problemy z dostawami, dlatego że każdy z nas chciałby taką maseczkę mieć. Z tego właśnie względu chcielibyśmy dać ją każdej osobie. Po to, żeby pamiętać, że jest epidemia, że trzeba siedzieć w domu, że trzeba się osłaniać i chronić, ale też po to, żeby nie wykupować towaru niezbędnego personelowi medycznemu.
MASECZKI DLA POLSKI
Działając wspólnie, pamiętając o dyscyplinie i potrzebie izolacji, dbając o higienę dłoni oraz używając środków ochrony osobistej możemy skutecznie wesprzeć służby medyczne w tej nierównej walce.
Każde z tych działań nie zapewni nam pełnej ochrony przed tym wirusem. Stosując się jednak do zaleceń służb sanitarnych i lekarzy, stosując środki ochrony osobistej możemy go jednak spowolnić, osaczyć, sprawić, że nasze służby medyczne i sanitarne będą mogły skutecznie koncentrować się na chorych. Czytaj więcej
Czyli ta inicjatywa może też w jakiś sposób wesprzeć lekarzy w tym bardzo trudnym czasie?
Nie wykupując sprzętu, wspieramy służbę zdrowia. W szpitalach ten sprzęt jest niezbędny. Jeśli zabraknie środków dezynfekujących, masek, ponieważ one rozpłyną się wśród 38 mln ludzi, to wtedy nie będziemy mogli normalnie pracować, ratować i chronić tych, którzy już zachorowali.
Maseczka, którą chcemy rozdawać, jest maseczką niemedyczną. Jest wodoszczelna, więc daje pewną ochronę, aczkolwiek żadna maseczka,nawet ta chirurgiczna, nie ochroni przed wirusem.
Ona ma natomiast wyrobić też w nas pewne nawyki. Chodzi o to, aby nie dotykać twarzy, co jest naszym naturalnym odruchem. Wyeliminowanie takich przypadkowych dotknięć, gdy wcześniej dotykaliśmy klamek, poręczy itd., prawdopodobnie może przyczynić się też do zmniejszenia ryzyka infekcji. Najważniejsze są nawyki, mycie rąk i pozostanie w domach.
Jak będę rozdysponowywane?
Akcja rozpoczęła się dopiero cztery dni temu. Cztery dni temu pięciu przyjaciół zastanowiło się, co może zrobić dla Polaków. Okazało się, że przy odpowiednim zaangażowaniu już mamy 300 tys. maseczek niemedycznych.
Nam w tej chwili byłoby trudno je rozdawać, więc porozumieliśmy się z samorządami terytorialnymi, którym powierzamy dystrybucję. Jako pierwsze do naszej akcji zgłosiły się takie miasta jak: Olsztyn, Mława, Jedlińsk i Międzyrzec Podlaski. Nasz warunek jest jednak taki, bardzo byśmy tego chcieli, aby maseczki docierały do każdego indywidualnie. Dlatego apelujemy, żeby ich nie szukać, nie zgłaszać się po nie, tylko zostać w domu.
I nie kupować.
To też trzeba podkreślić. Maseczki będą oznaczone naklejką "nie do sprzedaży", więc jakakolwiek próba handlu nimi będzie przez nas potępiana.
Jak oczyścić maseczkę?
Maseczkę można używać przez 2 godziny. Po dwóch godzinach należy ją oczyścić lub zmienić na nową. W przypadku użycia filtra jednorazowego, w postaci np. zwykłej chusteczki higienicznej, należy go wymieniać co 30 min. Za każdym razem po dotknięciu maseczki należy umyć dokładnie ręce.
Maseczka może być używana tylko przez jedna osobę gdyż dekontaminacja nie chroni w 100% przed chorobami przenoszonymi miedzy ludźmi poprzez używanie tych samych przedmiotów.
Instrukcja:
1. Przed oczyszczeniem, złóż maseczkę i owiń jej włókninę gumką z maseczki. Jeśli musisz przechowywać maseczkę, włóż ją do foliowego woreczka. Koniecznie umyj ręce.
2. Złożoną maseczkę umieść we wrzącej wodzie i gotuj ją przez 30 minut. Ponownie umyj ręce. To bardzo ważne.
3. Po 30 minutach ostrożnie wyjmij maseczkę z wody. Uważaj, aby się nie poparzyć. Możesz użyć szczypiec albo innego narzędzia.
4. Wysusz maseczkę w formie złożonej. Możesz suszyć rozwieszoną, lub wykorzystać gorący piekarnik.
5. Niezłożenie i nieowinięcie maseczki gumką podczas oczyszczania może spowodować rozplisowanie się włókniny maseczki, co może utrudniać jej założenie i użytkowanie.
6. Rozplisowanie tkaniny nie wpływa bezpośrednio na jakość maseczki.
Nie wyrzucaj zużytej maski bez zabezpieczenia, gdyż może to stanowić zagrożenie dla zdrowia publicznego! Zużytą maseczkę należy poddać procesowi dekontaminacji, a następnie włożyć do szczelnie zamykanej torebki (np. opakowania) i wyrzucić do pojemnika na śmieci. Czytaj więcej
Akcję "Maseczki dla Polski" można wesprzeć dokonując wpłat na specjalne konto. Więcej szczegółów można znaleźć tutaj.