Prawo i Sprawiedliwość w środku nocy z piątku na sobotę zaskoczyło polityków pozostałych partii. W trakcie nietypowego posiedzenia Sejmu poświęconego tzw. tarczy antykryzysowej zgłoszono poprawkę, która z walką z kryzysem raczej niewiele ma wspólnego. Chodzi o zmianę w Kodeksie wyborczym. Opozycja alarmuje, że zmiana jest niezgodna z konstytucją, ale politycy PiS zapewniają, że to nieprawda.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do marszałka Senatu, aby senatorowie zajęli się tzw. tarczą antykryzysową jeszcze w sobotę, bo - jak argumentował - liczy się każda godzina.
Nocne głosowania pokazały, jak bardzo politycy PiS prą do wyborów 10 maja. Dokonano bowiem zmian w Kodeksie wyborczym. Opozycja przypominała, że Trybunał Konstytucyjny już w przeszłości stwierdzał, iż nie można dokonywać zmian w Kodeksie wyborczym w okresie krótszym niż pół roku przed głosowaniem. Tymczasem do wyborów prezydenckich pozostało mniej niż półtora miesiąca.
Joanna Lichocka odpowiedziała w tej sprawie Michałowi Szczerbie. Jak wyjaśniła posłanka PiS posłowi PO, są to zmiany techniczne, a więc na tyle nieistotne, że nie jest to niezgodne z konstytucją. "Techniczne zmiany co do sposobu głosowania mogą być wprowadzane. PO wprowadza opinię publiczną w błąd" – stwierdziła Lichocka.
Głosowanie korespondencyjne i przez pełnomocnika
Uchwalona poprawka zakłada, że głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych", a także ci, "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat". Osoby po 60. roku życia będą mogły także głosować przez pełnomocnika (teraz to prawo dotyczy osób niepełnosprawnych).
Kolejna zmiana dotyczy głosowania w obwodach za granicą. Głosowanie korespondencyjne nie będzie możliwe właśnie w obwodach zagranicznych oraz na statkach. Zamiar głosowania korespondencyjnego trzeba będzie zgłosić komisarzowi wyborczemu do 15 dnia przed wyborami, a jeśli ktoś jest na kwarantannie, do 5 dnia przed dniem wyborów.
Czytaj także: Kuriozalny zapis w Tarczy Antykryzysowej. PiS zwolni ze składek, ale tylko... księży