Cmentarz Powązkowski w Warszawie jest zamknięty z powodu pandemii koronawirusa. Jednak – jak donosi "Fakt" – prezes Jarosław Kaczyński w piątek odwiedził grób matki.
Na składaniu kwiatów pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego, które wzbudziło oburzenie ze względu na łamanie zasad związanych z epidemia koronawirusa, się nie skończyło. To, jak prezes PiS lekceważy obowiązujące wszystkich obostrzenia, pokazał "Fakt".
Zgodnie z zasadami wprowadzonymi przez rząd nie powinniśmy wychodzić z domów bez pilnej potrzeby. Dotyczy to także wizyt na cmentarzach. Część z nich została zamknięta.
Jak się jednak okazuje Jarosław Kaczyński odwiedził grób swojej matki na warszawskich Powązkach. Jego limuzyna wjechała na teren cmentarz, a prezes PiS w obstawie mógł zapalić znicz.
Dziennikarze "Faktu" usłyszeli od zarządu, że nekropolia jest zamknięta, o czym zdecydowała archidiecezja warszawska na polecenie rządu. Zakaz obowiązuje do 19 kwietnia.
Zawiadomienie do prokuratury
Zawiadomienie do prokuratury, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez uczestników uroczystości związanych z 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej, złożył przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka. Zaznaczył, że politycy PiS złamali zakazy i nakazy związane z epidemią koronawirusa.
"Kilkunastu polityków PiS spotkało się podczas uroczystości związanych z 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej. Uczestnicy spotkania bez żadnych zabezpieczeń, w zwartej grupie przemieszczali się pieszo w centrum stolicy" – napisał polityk Nowoczesnej w uzasadnieniu.