Reklama.
Prowokacja "Gazety Polskiej Codziennie" jest od wczoraj tematem numer jeden. Monika Olejnik w swoim felietonie na łamach "Gazety Wyborczej" komentuje całą sytuację krótko: opadły mi ręce.
Pan sędzia cudownie poddaje się pytaniom dziennikarza, który mówi, że "rozumie pan prezes", sytuacja jest trudna, premier chce się z panem spotkać" CZYTAJ WIĘCEJ
Świat dziennikarski nie od dzisiaj słynie z prowokacji. I nie należy się obrażać, tylko przestać być uległym wobec władzy. To nie jest tak, że czwarta władza chce spełniać funkcje trzeciej władzy. Chce jedynie kontrolować władzę i pokazywać, jak politycy potrafią manipulować. CZYTAJ WIĘCEJ