
Mariusz Pudzianowski wygrał swoją kolejną walkę w formule MMA. Już w pierwszej rundzie zwyciężył z Amerykaninem Christosem Piliafasem. Swoją debiutancką walkę przegrał natomiast były piłkarz Jacek Wiśniewski.
REKLAMA
Zwycięskie starcie "Pudziana" było walką wieczoru 20. gali KSW w gdańskiej Ergo Arenie. Przeciwnikiem Pudzianowskiego był Amerykanin greckiego pochodzenia, Christos Piliafas.
Czytaj wywiad naTemat z Mariuszem Pudzianowskim: Kiedyś zdychałem po paru kilometrach, a dziś przebiegłbym półmaraton
Piliafas do czasu wczorajszej walki mógł się pochwalić czterema zwycięstwami i tylko jedną porażką w formule MMA. Starcia z Pudzianem nie może jednak zaliczyć do udanych.
Piliafas zaczął od tańca wokół "Pudziana". W 50. sekundzie Pudzianowski powalił rywala na deski. Polak systematycznie obijał głowę Amerykanina o greckich korzeniach. W połowie rundy walka wróciła do stójki, ale tylko na chwilę. Polak znakomicie skontrował rywala i ponownie powalił go na deski, a potem zasypał gradem silnych ciosów przy rosnącym aplauzie publiczności. "Pudzian" swój cel osiągnął, sędziowie przerwali pojedynek. CZYTAJ WIĘCEJ
Walka w ramach KSW 20 to już piąte zwycięstwo Mariusza Pudzianowskiego w MMA.
Również wczoraj w Gdańsku w jednej z walk wystąpił były piłkarz Jacek Wiśniewski. Zawodnik, którego jeszcze do niedawna mogliśmy oglądać na polskich boiskach, swojego debiutu w MMA nie może zaliczyć do udanych. W walce z Kamilem Walusiem przegrał przez techniczny nokaut.

