Pogrzeb Anny Walentynowicz
Pogrzeb Anny Walentynowicz Fot. Rafał Malko / Agencja Gazeta

O trzeciej nad ranem miała się rozpocząć ekshumacja ciała Anny Walentynowicz. Jednak przez problemy z wpuszczeniem na cmentarz przedstawicielek sanepidu doszło do 2,5-godzinnego opóźnienia. Przed bramą gdańskiej nekropolii zebrało się około 30 osób, w tym Anna Fotyga, Dorota Arciszewska-Mielewczyk czy Joanna i Andrzej Gwiazdowie.

REKLAMA
Na zamkniętą przez Żandarmerię Wojskową nekropolię nie wpuszczono przedstawicielek sanepidu, których obecność jest wymagana przy ekshumacji. Nie było ich na liście przygotowanej przez prokuraturę. Przez to cały proces opóźnił się o około 2,5 godziny.

Przed bramą cmentarną ok. 3.00 w nocy zorganizowana została warta honorowa. W ok. 30-osobowej grupie czuwających byli m.in. byli działacze opozycyjni Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Krzysztof Wyszkowski, posłanki PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk i Anna Fotyga oraz autor książki o Annie Walentynowicz, Sławomir Cenckiewicz. Byli też przedstawiciele Klubu im. Anny Walentynowicz, związanego ze środowiskiem "Gazety Polskiej". Przynieśli transparenty "Żądamy prawdy o Smoleńsku". CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: TVN24

Zapewniali, że nie chodzi im o kontrolowanie czynności, tylko o modlitwę za przyjaciółkę. Parlamentarzystki Prawa i Sprawiedliwości próbowały się dostać na teren cmentarza pokazując legitymacje poselskie, jednak nie zostały wpuszczone. Ekshumacja jest przeprowadzana na wniosek rodziny, która ma wątpliwości czy rosyjska dokumentacja rzeczywiście dotyczy działaczki "Solidarności".
Źródło: TVN24