PETA zabija 95,9% zwierząt znajdujących się w ich opiece - dowiedziała się amerykańska organizacja pozarządowa Center for Consumer Freedom (Ośrodek Wolności Konsumentów). Tylko w zeszłym roku zgładzili 1,911 psów i kotów, a znaleźli dom dla 24. Czy ta fundacja ma prawo używać nazwy People for the Ethical Treatment of Animals (Ludzie dla Etycznego Traktowania Zwierząt)?
PETA jest znana na świecie głównie z głośnych akcji przeciwko zabijaniu zwierząt np. na futra. Popularność utrzymują stosując dwie stare jak świat taktyki - epatowanie seksem i przemocą. W ich kampaniach biorą często udział pozując nago amerykańskie gwiazdki. Organizację PETA wspiera m.in. Pamela Anderson znana ze Słonecznego Patrolu i wielu innych kiczowatych produkcji, oraz niezliczonych rozbieranych sesji dla Playboya. Jedną z ostatnich akcji z Pamelą Anderson w roli głównej był wątpliwej jakości klip pod nazwą Cruelty Doesn't Fly (okrucieństwo nie lata).
W naszym kraju najbardziej znaną osobą, która brała udział w akcjach PETA jest Joanna Krupa, fotomodelka i aktorka wychowana w Ameryce (w ostatnich latach popularna ze względu na udział w programie TVN Top Model. Zostań modelką). Najgłośniejszą kampanią Krupy dla PETA była Angel for Animals (Anioł dla Zwierząt) w której pozowała nago ubrana jedynie w krzyż. Oczywiście ku uciesze PETA przyciągnęła mnóstwo uwagi i głosów krytyki, głównie ze strony organizacji chrześcijańskich.
Jest też krwawa strona PETA. Jedną z ich taktyk jest epatowanie filmami, w których okrutnie traktuje się zwierzęta. Jeśli na klipie pojawia się ich mordowanie, czy bicie, jeśli głośno piszczą, czy kwilą - będzie to idealny materiał do zaprezentowania przy kolejnych akcjach tej organizacji. Najgłośniejszą kampanią była ta w której porównali zabijanie zwierząt do Holocaustu, obrażając przy tym miliony ocalałych i rodzin ofiar. Jeśli naprawdę musicie zobaczyć te zdjęcia zajrzyjcie tutaj.
Czego możecie nie wiedzieć o PETA
Organizacja mająca w nazwie słowo "etyczne" nie zawsze posługuje się takimi metodami. Kontrowersje wzbudza między innymi ich współpraca z Animal Liberation Front (Front Wyzwolenia Zwierząt). W ich dokumentach odkryto, że wspierali finansowo chociażby Roda Coronadę - eko-anarchistę, który podkładał bomby pod ośrodki badawcze.
Wiele nie mówi się także o doktrynie PETA. Nawet wspierający ich ludzie niewiedzą często jaki cel ma ta organizacja, a jest to pełne wyzwolenie zwierząt. Ingrid Newkirk, która jest szefem PETA sprzeciwia się nie tylko testowaniu leków na zwierzętach, czy okrutnemu ich traktowaniu, ale także cyrkom, zoo, a nawet trzymaniu zwierząt domowych - psów, kotów czy chomików i jedzenia miodu!
Równocześnie stosują dziwne standardy wobec zwierząt, które sami "ratują". Zdecydowana większość psów, które znajdą się pod ich "ochroną" jest zabijana. Jak mówiła sama Ingrid Newkirk - Sometimes the only kind option for some animals is to put them to sleep forever (czasem jedyną opcją dla niektórych zwierząt jest uśpienie ich na wieczność). PETA woli mordować zwierzęta niż "skazywać je na niewolnictwo".
PETA przede wszystkim kładzie nacisk na powstrzymanie badań na zwierzętach. Można pominąć, że bez takich doświadczeń nie mielibyśmy przykładowo wielu szczepionek (m.in. na grypę, ospę, polio, czy odrę) penicyliny, leków przeciwzapalnych, chemioterapii, sztucznych narządów, albo technologii przeszczepów. PETA wykazuje się hipokryzją, bo chociażby ich wiceprezes Mary Beth Sweetland jest chora na cukrzycę i korzysta z insuliny stworzonej dzięki badaniom na zwierzętach.
Jak naprawdę ratuje się zwierzęta
W rozmowie z nami dyrektor łódzkiego schroniska i prezes Stowarzyszenia na Rzecz Bezdomnych Zwierząt "Schronisko" Bogumiła Skowrońska-Werecka powiedziała nam: - U nas nie istnieje takie pojęcie jak usypianie zwierząt, bo nie ma pieniędzy, bo są niechciane, bo są chore. Dokonujemy eutanazji tylko i wyłącznie w ostateczności, tylko jak zwierzę jest ciężko chore, jak jesteśmy bezradni, jak bardzo cierpi. Leczymy zwierzęta wszelkimi dostępnymi metodami dopóty, dopóki nie możemy nic zrobić.
Dyrektor schroniska podała nam dokładne dane za styczeń: - Było u nas 627 psów, przybyło 193, oddaliśmy do adopcji 190, 11 umarło śmiercią naturalną, m.in. przez choroby. Eutanazji poddaliśmy tylko 6 psów schroniskowych i 4 zewnętrzne.
Czy PETA nie powinna się skupić na wspieraniu schronisk zamiast organizowaniu coraz to nowych szokujących akcji protestacyjnych?