Ponad 70 nazwisk figuruje na liście solidarności i protestu skierowanego do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Podpisali go wybitni ludzie kultury i nauki z całego świata. Chcą w ten sposób okazać wsparcie dla osób LGBT+ w Polsce, ale i zainterweniować ws. osób aresztowanych w czasie manifestacji w Warszawie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Z raportu RPO oraz relacji prawników, którzy udzielali zatrzymanym pomocy prawnej wynika, że większość osób wtrąconych za policyjne kraty zostało zmuszonych do wykonania poniżających przysiadów nago. A co najmniej w jedna z młodych kobiet miała być przytrzymywana przez grupę policjantów, podczas gdy inni funkcjonariusze mieli siłą wkładać jej ręce w majtki.
"My, niżej podpisane i podpisani, wyrażamy swoje oburzenie represjami wymierzonymi w społeczność LGBT+ w Polsce. Solidaryzujemy się z aktywistkami, aktywistami oraz ich sojusznikami, brutalnie traktowanymi i zatrzymywanymi podczas protestów, przetrzymywanymi w areszcie i zastraszanymi. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie o przyszłość demokracji w Polsce, kraju o godnej podziwu historii walki o wolność i oporu wobec totalitaryzmu" – czytamy w liście.
Sygnatariusze zwracają uwagę na to, że "nie były to akcje 'chuliganów' ani 'prowokacje', jak twierdzą prorządowe media w Polsce, ale raczej desperacje akty oporu przeciwko upadlającej, motywowanej homofobią mowie nienawiści", a "Margot jest de facto ofiarą politycznych represji, aresztowaną za odmowę bycia poniżaną".
Pełną treść opublikowała polska noblistka, pisarka Olga Tokarczuk. Oprócz niej na liście znajdziemy wybitne nazwiska z całego świata. Wśród nich są słynni reżyserzy (Agnieszka Holland, Pedro Almodóvar, Jan Komasa, Yorgos Lanthimos, Paweł Pawlikowski), aktorzy (Ed Harris, Stellan Skarsgaard), pisarki i pisarze (Margaret Atwood, Paul Auster, Dorota Masłowska), czy poeta Adam Zagajewski i filozof Slavoj Žižek.
Osobistości, które podpisały list, wzywają polski rząd, by "przestał obierać sobie za cel mniejszości seksualne, by przestał wspierać organizacje propagujące homofobię, a także by pociągnął do odpowiedzialności osoby stojące za bezprawnymi i brutalnymi zatrzymaniami z 7 sierpnia 2020 roku".
"Wzywamy Komisję Europejską do natychmiastowego podjęcia kroków w obronie podstawowych europejskich wartości – równości, niedyskryminacji, szacunku dla mniejszości – które zostały w Polsce pogwałcone. Prawa osób LGBT+ są prawami człowieka i jako takie powinny być chronione" – czytamy na koniec listu.