W sobotę Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore poinformował, że na całym świecie z powodu nowego koronawirusa zmarło łącznie ponad 800 tys. ludzi. Zakażonych zostało natomiast 23 mln ludzi.
REKLAMA
Dotychczas na świecie odnotowano 805 888 ofiar śmiertelnych wirusa SARS-CoV-2. Zakażonych koronawirusem zostało 23 271 516 osób, zaś ozdrowieńców jest na ten moment prawie 16 mln. Co ciekawe, w ciągu ostatnich dwóch i pół tygodnia liczba zgonów wzrosła o 100 tys. Stany Zjednoczone wciąż prowadzą w największej liczbie zakażeń i zgonów.
– Mamy nadzieję, że pandemia koronawirusa skończy się w ciągu dwóch lat – powiedział szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus. Podkreślił jednak, że nawet jeśli tak się stanie, to i tak będziemy musieli trzymać się pewnych zasad.
Ghebreyesus zaznaczył, że pewne nawyki będą musiały z nami pozostać nawet jeśli zostanie wynaleziona szczepionka na koronawirusa. Będziemy musieli nauczyć się go kontrolować.
Przewidywany czas trwania pandemii, czyli dwa lata, o których mówił szef WHO, to podobny okres, w którym świat walczył z epidemią grypy hiszpanki w 1918 roku. Ghebreyesus mówił także o tym, że dziś do rozprzestrzeniania się wirusa przyczynia się nasza mobilność, ale dodał także, że mamy narzędzia, które mogą w tej walce pomóc. – Mamy jednak technologię i wiedzę, by ją powstrzymać – podkreślał.
Czytaj także: Trzeba zapomnieć o "starej normalności". Szef WHO pokazał, jak ma wyglądać walka z COVID-19
źródło: USA Today
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!