Sędzia ze sprawy Marcina P. oskarżony o branie łapówek: 140 tysięcy złotych, dwa półmiski ryb i jazda samochodem
Michał Mańkowski
19 września 2012, 06:53·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 września 2012, 06:53
Sędzia, który przed laty na sali sądowej wyjątkowo łagodnie potraktował Marcina P. teraz sam ma kłopoty z prawem. "Superwizjer TVN" donosi, że Janusz K. jest oskarżony o branie łapówek od oskarżonych: 140 tysięcy złotych, dwa półmiski ryb i korzystanie z ekskluzywnego Mercedesa.
Reklama.
Janusz K. to wieloletni sędzia sądu rejonowego w Kościerzynie. Sześć lat temu przed jego oblicze trafił szef Amber Gold, znany wtedy jeszcze pod innym nazwiskiem. Był oskarżony o oszustwo i próbę wyłudzenia, groziło mu za to od pół roku do ośmiu lat więzienia.
Przeczytaj też o prowokacji "Gazety Polskiej Codziennie"
Mężczyzna jednak do więzienia nie poszedł, skazano go na tysiąc złotych grzywny. Argumentem dla było uznanie, że to "wypadek mniejszej wagi". W tak niskim wyroku nie przeszkodził fakt, że kilka miesięcy wcześniej Marcin S. (stare nazwisko) został skazany za pomoc w podrobieniu dokumentów i próbę oszustwa w innej sprawie – donosi "Superwizjer"
W 2008 roku sędzia Janusz K. sam zaczął mieć problemy z prawem. Po policyjnej prowokacji został zatrzymany i po uchyleniu mu immunitetu usłyszał zarzuty przyjęcia łapówek od kilku oskarżonych, których sądził, w łącznej kwocie 140 tysięcy złotych. CZYTAJ WIĘCEJ
źródło: TVN24.pl
Sędzia Janusz K. nigdy nie trafił do aresztu. Jest zawieszony w sprawowaniu funkcji sędziego i wciąż pobiera pensję. Jego proces toczy się przed sądem rejonowym w Koszalinie, odpowiada z wolnej stopy, nie przyznaje się do winy. CZYTAJ WIĘCEJ