
Pan Grzegorz "świętował" swoje 45. urodziny w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Kolejnych mógł nie dożyć, ponieważ jego stan zdrowia spowodowany zakażeniem koronawirusem nie pozostawiał wielu złudzeń. Mężczyzna nie miał żadnych chorób współistniejących, a ledwo przeżył. COVID-19 zniszczył mu prawie cała płuca i potrzebował nowych.
