W szkolnym sejfie przechowywano kilkanaście tysięcy złotych. Pieniądze, które tam trafiły, były wpłatami uczniów na wycieczkę. O zniknięciu gotówki policję poinformował dyrektor placówki.
Do kradzieży doszło w jednej ze szkół podstawowych w Gdańsku. Uczniowie mieli pojechać na wycieczkę wcześniej, ale wyjazd trzeba było odwołać ze względu na pandemię koronawirusa, dlatego gotówka była zdeponowana w sejfie.
– Policjanci szczegółowo sprawdzili wszystkie zdobyte w tej sprawie informacje, przesłuchali świadków i szybko wytypowali jedną z kilku osób, które miały dostęp do sejfu. Na podstawie zgromadzonych dowodów ustalili kobietę, która odpowiadała za kradzież pieniędzy. To pracownica z kilkuletnim stażem – wyjaśnił asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.