W piątek wieczorem w krakowskiej siedzibie PiS politycy tej partii rozmawiali o przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Europoseł Ryszard Czarnecki przekazał dziennikarzom, że "ustalenia są bardzo pozytywne", a koalicja ma dalej funkcjonować.
Przedstawiciele partii rządzącej przyjechali do Krakowa z okazji miesięcznicy pogrzebu spoczywających na Wawelu Marii i Lecha Kaczyńskich. W dzień złożyli kwiaty na ich grobie, a wieczorem zebrali się w lokalnej siedzibie PiS, by przedyskutować przyszłość Zjednoczonej Prawicy.
W stolicy Małopolski pojawili się m.in. prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki czy wicepremier Jacek Sasin. Przed siedzibą partii widziano również szefa NIK Mariana Banasia.
Po spotkaniu politycy unikali odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Jednym z nielicznych, którzy udzielili jakiegokolwiek komentarza był wspomniany Ryszard Czarnecki. – Ustalenia są bardzo pozytywne – powiedział. Stwierdził, że prawica "z całą pewnością" wciąż będzie zjednoczona. Zapytany, czy Solidarna Polska pozostanie w rządzie, odpowiedział: – Będziemy razem szli ku przyszłości.
Podobny przekaz płynie z wypowiedzi ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. – Mam nadzieję, że wszystko ułoży się, jak należy. Potrzebna jest chwila refleksji. Wszystko będzie dobrze – zapewnił polityk. Morawiecki nie odpowiedział na pytania dziennikarzy.
Bezpośrednią przyczyną kryzysu w obozie Zjednoczonej Prawicy jest niechęć koalicjantów wobec forsowanych przez PiS ustaw: o bezkarności urzędników oraz o ochronie zwierząt. Morawiecki miał przekazać Ziobrze, że przegłosowanie pierwszej z nich jest "warunkiem brzegowym" dalszego funkcjonowania koalicji.