Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że jeśli w konflikcie w Zjednoczonej Prawicy wystąpi "sytuacja patowa", Andrzej Duda będzie pośredniczył w rozmowach między koalicjantami. Póki co prezydencka kancelaria uważa, że takiej sytuacji nie ma.
Spychalski przekazał tę informację w trakcie rozmowy z dziennikarzem Trójki. Jego słowa były odniesieniem do pojawiających się doniesień, wedle których PiS miał już właściwie podjąć decyzję o zakończeniu koalicji.
– Rozmowy jeszcze mogą wrócić na agendę i jestem przekonany, że do takich rozmów jeszcze dojdzie, więc myślę, że trzeba do tego podchodzić na spokojnie – zaznaczył prezydencki rzecznik.
Zapowiedział, że niewykluczone, iż do akcji wkroczy Duda. – Gdyby doszło do sytuacji patowej, bardzo trudnej, to myślę, że taka jest rola prezydenta w polskiej konstytucji, że wtedy by się rzeczywiście musiał w takie rozmowy włączyć – wyjaśnił. Zaznaczył jednak, że na razie nie ma takiej potrzeby.