
Do najsłynniejszych młodych biznesmenów należy były właściciel Amber Gold i OLT Express, dziś oskarżony i znany jako Marcin P. On także zaczynał, kiedy ledwie przekroczył 20 lat. Najpierw prowadził małą firmę księgową, później założył Multikasy – okienka, w których można było opłacać rachunki. W pewnym momencie pieniądze, które kasom przekazywali klienci, przestały wpływać na konta wierzycieli – spółdzielni, firm telekomunikacyjnych. Multikasy okazały się piramidą finansową, a za ich działalność P. został skazany.
– Wszyscy zadają mi jedno pytanie: Czy dostałem pieniądze od rodziny. Nie, nie dostałem – zapewniał podczas rozmowy z Patrykiem Chilewiczem Piotr Kaszubski, który w wieku 20 lat otworzył swoją pierwszą klinikę medycyny estetycznej, a teraz stawia już drugą filię. Młody biznesmen przyznał, że jego mama przez całe życie była nianią, ojca nie znał, a pierwszą pracę rozpoczął w wieku 13 lat.
Moją pierwszą pracą było wywożenie odchodów ze stajni. […] Pracowałem tłumacząc z języka angielskiego, pieliłem w ogródkach duńskich milionerów mchy w ich posiadłości. Miałem również hodowle świerszczy, które sprzedawałem osobom hodującym gady. Zagrałem między innymi główną rolę w teledysku Kayah "Za późno", w kilku serialach, filmie oraz w wielu reklamach krajowych i zagranicznych.
CZYTAJ WIĘCEJ
Kaszubski przekonywał, że jego sukces to zasługa wielu wyrzeczeń: odmawiania sobie imprez, kina, a nawet… drożdżówek.
Czy samymi wyrzeczeniami i ciężką pracą można dojść do majątku w tak młodym wieku? Na pewno pomógłby kredyt z banku. Sęk w tym, że, choć z zupełne innych przyczyn, banki też nie ufają młodym przedsiębiorcom. W wieku dwudziestu kilku lat bardzo trudno jest dostać od nich pieniądze na rozkręcenie biznesu.
Jak przekonuje Paweł Majtkowski, młodzi przedsiębiorcy kredyty biorą jednak na dalszym etapie działalności, a pierwsze lata prowadzą firmy w przysłowiowym garażu.
Kicinski kiblowal w 3 klasie w Czackim i przeniosl sie do Sorbony, Iwinski byl hackerem, na gieldzie komputerowej handlowali pirackim oprogramowaniem, kiedy bylo to jeszcze mozliwe. Potem przerzucili sie na plyty cd, iwinski nigdy nie sprzedawal na gieldzie, Kicinski tak. dzialka po dziadku i pozyczone pieniadze od ojca pchnely firme, pierwsze biuro na Wiejskiej, drugie przy Marszalkowskiej, dalej poszlo z gorki.
CZYTAJ WIĘCEJ
Zaniem eksperta Expandera, w przypadkach wielu młodych przedsiębiorców jednak szczególnego zastrzyku finansowego nie było. Samodzielnym już dwudziestokilkulatkom pomagają raczej instytucje – Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości, gdzie firma może mieć swoją pierwszą siedzibę i Anioły Biznesu, czyli przedsiębiorcy, którzy zainwestują w nią pieniądze.