To wcale nie hollywoodzki film. 24-latek porwał helikopter, aby... uwolnić swoją żonę z więzienia
Bartosz Świderski
27 września 2020, 20:03·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 września 2020, 20:03
Ta historia brzmi jak scenariusz amerykańskiego filmu, ale wydarzyła się naprawdę. 24-letni uzbrojony mężczyzna wraz z towarzyszami porwali helikopter w Antwerpii. Mike G. zmusił pilota, aby przeleciał nad więzieniem dla kobiet. Chciał bowiem... uwolnić swoją żonę.
W piątek po południu czterech mężczyzn wynajęło helikopter na lotnisku w Antwerpii. Po starcie 24-letni Mike G., jego ojciec oraz dwóch innych towarzyszy wyjęli broń i kazali pilotowi polecieć do Brukseli. Tam zażądali od niego, aby przeleciał nad więzieniem dla kobiet w podstołecznym Forest. Jak podają belgijskie media, 24-latek chciał uwolnić swoją 27-letnią żonę oskarżoną o zabójstwo.
Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Okazało się, że helikopter – który zrobił kilka okrążeń – nie jest w stanie wylądować na dziedzińcu więziennym, gdyż ten jest za mały. Mężczyźni kazali więc pilotowi polecieć na pobliski parking. Tam cała uzbrojona czwórka uciekła, a pilot zrobił kurs na lotnisko Melsbroek, gdzie poinformował o wszystkim służby.
W niedzielę belgijska policja ogłosiła, że udało jej się złapać czterech podejrzanych. Wszyscy zostali aresztowani w sobotni wieczór. Zostaną postawione im zarzuty porwania helikoptera oraz próby włamania do więzienia. Służby więzienia w Forest zapewniły, że po przylocie helikoptera zaostrzyły środki ostrożności i nikt nie był w stanie uciec z placówki.