"Ła ła łi ła" – mogą zakrzyknąć fani brytyjskiego komika Sachy Barona Cohena, który po latach przerwy postanowił kolejny raz wcielić się w postać sympatycznego, jednak nie do końca rozumiejącego realia życia na Zachodzie dziennikarza z Kazachstanu. 23 października będzie można obejrzeć kolejne zapiski z podróży kultowego Borata do Stanów Zjednoczonych. Tym razem wąsaty przybysz ze Wschodu odwiedzi USA w czasie globalnej pandemii SARS-CoV-2.
"Noś maskę, chroń życie" – przekonuje na najnowszym plakacie Borat. Już po tytule nowego filmu poświęconego kolejnej wyprawie kazachskiego korespondenta do USA można wnioskować, że Borat wybrał się do Ameryki nieprzypadkowo, by dostarczyć łapówkę tamtejszemu reżimowi i przynieść korzyść wspaniałemu narodowi Kazachstanu.
Popularność, jaką na świecie zdobył ten kraj dzięki Boratowi, nie wszystkim przypadła do gustu, dlatego Sacha Baron Cohen postanowił odwdzięczyć się tym, którzy przez niego cierpieli.
Jego kolejna podróż do Stanów Zjednoczonych przypadła na czas pandemii koronawirusa, z którą Amerykanie nie do końca potrafili sobie poradzić (o czym świadczy przodowanie w globalnych statystykach zakażeń). Jak poradził z tym sobie Borat?
Borat 2 walczy z pandemią. Kiedy premiera nowego filmu?
Premierę najnowszego filmu z jego udziałem zapowiedziano na 23 października — tuż przed wyborami prezydenckimi w USA.
Borat 2 będzie dostępny na platformie Amazon Prime Video (z której w ograniczonym stopniu mogą korzystać także polscy użytkownicy).
Datę premiery wybrano nieprzypadkowo. Sacha Baron Cohen nie kryje, że w nowym filmie sporo uwagi poświęci obecnemu prezydentowi USA, który kolejny raz będzie kandydował w wyborach na następną kadencję.
Wygląda na to, ze Borat 2 w różnych wcieleniach będzie starał się pomóc obecnemu prezydentowi w zdobyciu poparcia wyborców na kolejne 5 lat.
Borat znów będzie szokować. Tym razem na temat pandemii
Kolejna odsłona przygód Borata w Ameryce jak zwykle będzie obfitować w szereg kontrowersji.
"Co zrobimy z Obamą? Wstrzykniemy mu grypę z Wuhan?" — śpiewał Sacha Baron Cohen jako farmer popierający Trumpa na jednym z lokalnych festynów.
Jego zdaniem "koronawirus jest mistyfikacją liberałów", którą zrobili "Chińczycy w fabryce sushi", WHO należy "posiekać jak Saudyjczyków" i przede wszystkim "pozbyć się Hillary Clinton".
To jednak nie wszystkie z pomysłów, jakie ma Borat na wsparcie republikańskiego kandydata na prezydenta... Nie ma więc wątpliwości, że jego nowy film znów zaszokuje (i rozśmieszy do łez) miliony widzów na całym świecie.